W przyszłym roku minimalna płaca powinna wynosić 1126 zł. Taką kwotę proponuje Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w projekcie rozporządzenia. Oznaczałoby to podwyżkę o 190 zł.
- Tak wysoka podwyżka byłaby zupełnie nieuzasadniona - uważa prof. Henryk Ćwikliński z Uniwersytetu Gdańskiego. - Resort pracy chce w ten sposób kupić sobie przychylność wyborców i pokazać jaki to jest szczodry. Rząd nie powinien regulować płac odgórnie, to powinien regulować rynek. I obecnie mamy z tym do czynienia. Duże zapotrzebowanie na pracę przy jednoczesnym braku rąk wpływa na wzrost wynagrodzeń w gospodarce.
Jak szacuje resort pracy podwyżka nie uszczupliłaby znacznie budżetu państwa. Kosztowałoby to 163 mln zł - ocenia Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
Koszty budżetowe to wzrost wielkości świadczeń opłacanych z państwowej kasy, których wielkość powiązana jest z wysokością wynagrodzenia minimalnego. Najwięcej kosztować ma dofinansowanie do wynagrodzeń pracowników niepełnosprawnych. W 2009 roku koszt ten oszacowano na prawie 92,4 mln zł. Około 32,4 mln zł ma kosztować składka na ubezpieczenie społeczne żołnierzy niezawodowych. Na odprawy wypłacane żołnierzom niezawodowym, zwalnianym ze służby, budżet wypłaci ponad 9,4 mln zł.
- Koszty dla gospodarki mogłyby być jednak wyższe - dodaje Ćwikliński. - Wzrost płacy minimalnej o 20 proc. przyspieszyłby wzrost inflacji. W rezultacie zapłacilibyśmy wyższymi stopami procentowymi i droższymi kredytami co spowolniłoby rozwój gospodarki.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?