Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rewitalizacja Nowego Portu nie może być sporem o projekt plakatu [felieton]

Jarek Kowal
Jarek Kowal
"Mieszkańcy apelują", "mieszkańcy protestują", "mieszkańcy nie ...
"Mieszkańcy apelują", "mieszkańcy protestują", "mieszkańcy nie ... Jarek Kowal
"Mieszkańcy apelują", "mieszkańcy protestują", "mieszkańcy nie chcą"... Czy aby na pewno?

Przez kilka ostatnich miesięcy media - z niespotykanym dotąd zainteresowaniem - zwróciły się ku, mającej trochę ponad dziesięć i pół tysiąca mieszkańców, dzielnicy Nowy Port. Czy analiza i postawiona diagnoza faktycznie odzwierciedlają panujące w tym miejscu nastroje? Mieszkam tutaj całe życie, nie apeluję, nie protestuję, mało tego - "chcę". Wyjątek potwierdza regułę? Nie sądzę żebym był aż tak wyjątkowy...

Promować czy nie promować?

Łukasz Hamadyk, przewodniczący Rady Osiedla Nowy Port, przekonuje w artykule na Naszemiasto.pl: "Nasza opinia jest negatywna, bo uważamy, że program artystyczny powinien być związany z Nowym Portem, lokalnymi artystami, a nie z tematem i twórczością nie do końca spójną z naszą społecznością i miejscem objętym rewitalizacją".

Załóżmy, że ów postulat został zaaprobowany przez władze miasta, które następnie wpłynęły (choć de facto nie mają takich narzędzi) na repertuar Łaźni 2. Przyjęte zostaje odgórne zalecenie o promowaniu wyłącznie lokalnych (czyli mieszkających/związanych z Nowym Portem) twórców. Wyliczmy ich: Tomek Lipnicki (wokalista zespołów Lipali i Illusion), część ekipy New Boogie Down School (z m.in. Adrianem Lipińskim vel Lipskeem), fotograf Piotr Połoczański, inny fotograf i charakteryzator Mariusz Kowal (vel Kobaru), grafik Michał Mozolewski, Paweł Smakulski (gitarzysta zespołów Proghma-C i Golden Life)...

Na pewno kogoś pominąłem, o kimś nawet nie wiem, że mieszka i tworzy właśnie w Nowym Porcie. Załóżmy, że w sumie uzbierałoby się 20 osób. Załóżmy też, że ich twórczość nie podlega procesowi weryfikacji, a priori dostają terminy na zaprezentowanie swojej działalności w Łaźni (każdy przez powiedzmy pół miesiąca). W takiej sytuacji po 10 miesiącach budynek ponownie staje się opuszczonym widmem, a rewitalizacja dzielnicy kończy się na... zaraz, zaraz, przecież tak na dobrą sprawę nawet się nie zaczęła. Nie można przecież postawić znaku równości pomiędzy społeczną rewitalizacją, a promowaniem artystów z najbliższego otoczenia. Zresztą, nie oszukujmy się, jaka to dla nich promocja? Większość z nich jest już powszechnie znana nie tylko w zasięgu dzielnicowym, ale także ogólnokrajowym.

Ksenofobia?

W audycji "Tu i teraz Radia Gdańsk" Łukasz Hamadyk został zapytany o powód niechęci do zapowiadanych przez Łaźnię wydarzeń, odpowiedział "No bo... nie czujemy żeby to miało związek z Nowym Portem zbytnio i również z artystami lokalnymi, nie tylko tutaj z tej dzielnicy, ale z Gdańska. No bo na dzień dobry, na otwarcie będzie wystawa zdjęć holenderskich artystów".

Postulat o promowaniu Nowego Portu w Nowym Porcie został więc obalony przez... jego autora, jednak podtrzymana zostaje ksenofobiczna niechęć do sztuki o rodowodzie odleglejszym niż Gdańsk. W tej samej audycji wypowiada się także dyrektor CSW Łaźnia - Jadwiga Charzyńska - która informuje, że głównym punktem owej wystawy będą prace twórcy tutejszego - Piotra Wyrzykowskiego. Słuchacze dowiadują się także, że o szczegółach programu Łaźni dokładnie był poinformowany wcześniejszy przewodniczący Rady Osiedla - Marek Szymański - który centrum kultury na Dolnym Mieście odwiedzał regularnie. Łukasz Hamadyk, przed wszczęciem medialnej burzy, nie skontaktował się z władzami Łaźni ani razu.

Zaklęty krąg

Inny argument (w tej samej audycji) podnosi Ewa Popławska, przewodnicząca rady rodziców Szkoły Podstawowej nr 55 oraz Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 5: "Ja się pytam konkretnie, co dla naszych dzieci. Nie co dla angielskich artystów (o których chwilę wcześniej mówiła dyr. Charzyńska), tylko dla naszych, lokalnych artystów".

Trudno mi zrozumieć dlaczego obecność (i przede wszystkim praca) kogoś spoza zaklętego kręgu wybrańców, miałaby cokolwiek odbierać lokalnej społeczności. Nie jestem rzecznikiem Łaźni, jednak sądzę, że kryteria według których tworzy się program tej instytucji nie zakładają konieczności pochodzenia z określonego obszaru geograficznego. Fundacja Plankton jest tego dowodem: pochodzę z Nowego Portu, a jednak moja organizacja dostała możliwość zrealizowania w kwietniu koncertu w Łaźni na Dolnym Mieście (i to - o zgrozo - angielskiego wokalisty!). Gdyby przyjąć argumentację pana Hamadyka i pani Popławskiej nie byłoby to możliwe. Ponadto, do czego prowadzi klasyfikacja ludzi według pochodzenia już wielokrotnie pokazywała historia.

Przekreślanie pozytywnego wpływu na rewitalizację społeczną osób pochodzących spoza Polski jest absolutną niedorzecznością, Ponownie biorąc za przykład tych nieszczęsnych angielskich artystów - czy przyjeżdżając tutaj, prowadząc warsztaty i pokazując swoje prace, działają na rzecz wyłącznie własnego rozwoju czy jednak oddziaływają na kogoś i wdają się w relację multilateralną? Możliwość wielokulturowej interakcji stwarza doskonałe warunki do poszerzania horyzontów, empirycznego i sensualnego zagłębiania się w sztukę nie tylko z własnego podwórka.

Stereotypy

Jako uczeń liceum zapisałem się na warsztaty „piezo” w CSW Łaźnia i chociaż nie ukończyłem ich (a całość prowadził nie Brytyjczyk, a lokalny muzyk - Arszyn) to do dzisiaj mam przeświadczenie, że przez chwilę uczestniczyłem w czymś ważnym (dla mnie) i ciekawym. Przede wszystkim dało mi to całkowicie inne spojrzenie na muzykę i kto wie czy gdyby nie to doświadczenie to zająłbym się później organizowaniem koncertów. Odnoszę wrażenie, że impulsywne zachowanie części Rady Osiedla w Nowym Porcie wynika ze stereotypowego myślenia. Żadna z tych osób nie uczestniczyła nigdy w wydarzeniach organizowanych w Łaźni i pewnie stąd przeświadczenie o działalności artystycznej jako wpatrywaniu się w szereg kolorowych kół na białym płótnie.

Po przybliżeniu na czym faktycznie będzie polegać praca Łaźni i zadeklarowaniu chęci współpracy obydwu stron, sytuacja na chwilę złagodniała. Jednak przed kilkoma dniami spór postanowiła zaognić radna miasta - Beata Dunajewska, która na swoim facebookowym profilu napisała: "W ubiegłym roku odmówiłam rekomendacji dla projektu opisującego wspomnienia Niemców mieszkających w Nowym Porcie przed i w czasie wojny. Z jednej strony spory kawałek ciekawej historii, a z drugiej przekonanie, że budżet polskiego Gdańska nie musi finansować takich resentymenty. Od rana odbieram telefony od mieszkańców tej samej dzielnicy, wczoraj trafił w ich ręce plakat z Łaźni z Hitlerem w tle. Kolejna odsłona "rewitalizacji" społecznej jaką funduje się »Nowoporcianom« - autorom dziękujemy. Słoń w składzie porcelany działa z większą gracją".

Trochę wcześniej o owym plakacie, na swoim profilu, napisał także Łukasz Hamadyk i śmiem twierdzić, że był jedną z nielicznych (jeżeli nie jedyną) osób, która faktycznie w tej sprawie zadzwoniła do radnej Dunajewskiej. Moim zdaniem warto inwestować w upowszechnianie wiedzy historycznej i nie rozumiem oburzenia plakatem z podobizną Adolfa Hitlera. Skoro film ściśle dotyczy jego osoby to cóż innego mogłoby widnieć na plakacie i nie wzbudzić podobnych reakcji? Swastyka, symbol SS, charakterystyczny wąsik? A może od razu ciężki but Harry'ego Trumana miażdżący głowę pokonanego führera? Podobnych reakcji nie wzbudził nawet film „Upadek” z 2004 roku, który grany był w kinach w całej Polsce.

Grafika, która tak wzburzyła częścią radnych, pochodzi z filmu "100 lat Adolfa Hitlera" Christopha Schlingensiefa, który 24 lutego będzie wyemitowany w CSW Łaźnia. Partnerami projektu są Kino Centrum w CSW Znaki Czasu w Toruniu oraz Kino.Lab w CSW Zamek Ujazdowski w Warszawie. W tamtych miejscach projekcje odbywały się już jakiś czas temu i nie wzbudził absolutnie żadnej sensacji. W czym więc tak naprawdę tkwi problem? W Hitlerze w filmie, Hitlerze na plakacie czy w Hitlerze jako narzędziu kampanii politycznej lokalnych radnych? Konto na facebooku jest własnością jego autora i wpisy radnych Dunajewskiej i Hamadyka, można by potraktować jako prywatny pogląd (do którego każdy ma prawo), jednak na tym się nie skończyło - temat pojawił się także w lokalnych mediach.

Wyrocznie

Co najgorsze, ponownie radni roszczą sobie prawo do bycia głosem ogółu, wyroczniami Nowego Portu. Otóż nikt nie może powiedzieć: mieszkańcy chą tak czy inaczej. Filozofia Karola Marksa wywarła silny wpływ na wielu Polaków, ale jednolite społeczeństwo istnieje wyłącznie pod silną ręką przymusu. Ten artykuł to dowód na to, że nikt nie ma prawa wypowiadać się za wszystkich mieszkańców.

W całej sytuacji z plakatem z Hitlerem najdziwniejsze jest jednak doszukanie się paraleli między projekcją na Dolnym Mieście, a programem centrum kultury w Nowym Porcie. Radni Dunajewska i Hamadyk muszą wyjątkowo nisko oceniać możliwości twórców repertuaru Łaźni 2, jeżeli sprowadzają go do odtwarzania działań z Łaźni 1.

W ferworze walki nie zauważono nawet, że w Nowym Porcie powstaje instytucja o nazwie Centrum Edukacji Artystycznej Łaźnia 2, a więc miejsce silnie związane z kształceniem. Nie zauważono i nie chciano zauważyć właściwie niczego poza niespełnieniem własnych postulatów. Radni zachowali się w tej sytuacji jak przerażeni konkwistadorami Indianie, co wyraźnie pokazuje jak bardzo rewitalizacja w Nowym Porcie jest potrzebna.

O autorze felietonu


Jarek Kowal
- prezes działającej na rzecz rewitalizacji Nowego Portu fundacji Plankton, która na terenie dzielnicy zorganizowała m.in. Ruchome Warsztaty Teatralne, Warsztaty Kulinarne czy Grę Miejską Nowy Port. Plankton jest także organizatorem pierwszej Trójmiejskiej Żywej Biblioteki, która przez ostatnie dwa lata odbywała się w Nadbałtyckim Centrum Kultury. Wcześniej Kowal pracował w m.in. klubie Ucho, kinie studyjnym Klub Filmowy, a także prowadził własną agencję artystyczną Freakpointing.

Polecamy w MMTrojmiasto.pl


Pokaż swoje zdjęcia Gdańska Oliwy


Jesteśmy też na Google Plus - dołącz do nas

Zdjęcia z dogaszania stoczniowej hali

Modelka z Gdańska na okładce Vogue'a


Nocny spacer po Gdyni na zdjęciach


Zimowy wschód słońca w Orłowie [zdjęcia]

Załóż konto w MM

dodawaj informacje

dodaj zdjęcia

publikuj ciekawostki

dodaj wydarzenie

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto