Poprzerwie spowodowanej występami reprezentacji hokeiści ekstraligi wznawiają rozgrywki. W piątek w hali Olivia Stoczniowiec o godz. 18 rozpocznie grę z GKS Katowice.
Dwie ostatnie ligowe konfrontacje tych drużyn były bardzo wyrównane. W Gdańsku górą byli stoczniowcy 2:1, a w Katowicach ich rywale zwyciężyli po dogrywce 4:3. Przed trzecim starciem jest więc remis ze wskazaniem na gdańszczan, którzy po raz pierwszy w tym sezonie zagrają w optymalnym składzie. Po prawie rocznej przerwie, spowodowanej rehabilitacją po operacji kolana do gry wraca obrońca Robert Fraszko. Przewidziany jest do gry w pierwszej formacji w parze z Łukaszem Sokołem. Fraszko dysponuje mocnym strzałem z dystansu i dlatego jego powrót powinien wzmocnić siłę uderzeniową Stoczniowca.
Po osiemnastu kolejkach spotkań gdańszczanie z dorobkiem 33 punktów zajmują drugie miejsce w tabeli. Punkt straty mają Tychy, które dzisiaj podejmują Eurostal Toruń, a w niedzielę Stoczniowca. Na czwartym miejscu są katowiczanie (28 pkt). W drużynie GKS najgroźniejsi są: Hajnos, Podlipni i Słodczyk, ale bramki potrafią strzelać także Jóźwik, Wołkowicz oraz Trybuś. Liczymy jednak na dobrą grę gdańskich hokeistów, którzy powinni w tym meczu wykorzystać atut własnego lodowiska.
Marian Pysz
trener Stoczniowca
- Wraca Robert Fraszko i nareszcie zagramy w pełnym składzie. Nie liczę, że po tak długiej przerwie znajduje się on już w optymalnej formie, ale jego powrót powinien być dla nas wzmocnieniem. Z postawy gdańskich kadrowiczów podczas turnieju w Norwegii jestem zadowolony. Wszyscy dobrze wypełnili swoje zadania. GKS Katowice to dla nas równorzędny przeciwnik. Zrobimy wszystko, aby trzy punkty pozostały w Gdańsku.
Mbappe nie zagra z Polską?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
