Absolwent uczelni California State-Fullerton ma już doświadczenie z Europejskich parkietów. Po zakończeniu gry w amerykańskiej lidze akademickiej NCAA i nieudanej próbie załapania się do składu Atlanta Hawks, jesienią 2008 roku podpisał kontrakt z euroligową Olimpią Lublana, jednak w stolicy Słowenii nie zagrzał miejsca i końcówkę swojego pierwszego sezonu w Europie rozegrał w niemieckim Luwigsburgu. W kolejnych latach grał jeszcze w NBDL (filialna liga klubów NBA) i Izraelu (Maccabi Hajfa). W ostatnim sezonie pochodzący z Kalifornii Robinson zwiedził aż trzy kluby. W Gruzji w dwóch meczach reprezentował ekipę Sochumi Tbilisi, potem w niemieckiej Bundeslidze próbował zdobyć miejsce w składzie w Artland Dragons Quakenbrueck (bezskutecznie), aż wreszcie zakotwiczył w drużynie ekstraklasy izraelskiej, BC Habikaa. W barwach tego ostatniego zespołu notował średnio 12,6 punktu, 5,5 zbiórki, a także 1,8 przechwytu na mecz.
W lipcu tego roku Amerykanin pokazał się w lidze letniej NBA w barwach Golden State Warriors, jednak 3 punkty zdobyte w 4 meczach trudno uznać za imponujący dorobek. W gdyńskim zespole mierzący 193 cm koszykarz ma być wzmocnieniem obwodu i przede wszystkim mocnym punktem defensywy. Minuty na parkiecie będzie zapewne dzielił z Mateuszem Ponitką, Piotrem Szczotką oraz Piotrem Pamułą.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?