Rodzinna Blokada Rowerowa z Gdańska do Sopotu 31.10.2020 r. Protestujący skandowali "moc się rodzi, PiS truchleje"

"Moc się rodzi, PiS truchleje..." to jedno z haseł, z którym z Gdańska do Sopotu wyruszyła w sobotę 31.10.2020 r. o godz. 13 Rodzinna Blokada Rowerowa. To jedna z demonstracji, skrzykniętych zupełnie oddolnie.

Tuż przed godz. 13 na parking przy Multikinie we Wrzeszczu zaczęli się zjeżdżać pierwsi demonstranci. Niektórzy byli bez rowerów, zamierzając pieszo towarzyszyć rowerzystom w tym proteście. Wśród protestujących przeważali młodzi ludzie. Ale były też całe rodziny z dziećmi, a nawet z psami. Jeden z protestujących poruszał się na wózku inwalidzkim.

Na parkingu, oprócz strajkujących, byli też policjanci. Kilka wozów policyjnych, większych i mniejszych robiło wrażenie.

Jedna z organizatorek tego protestu - Beata, na pytanie - dlaczego protest na rowerach, odparła: - A dlaczego nie? Przecież wiadomo, że PiS nie lubi kobiet i cyklistów. A poza tym były już piesze demonstracje i samochodowe, a my proponujemy rowerowe.

Nie tylko rowery wyróżniały demonstrantów, ale też plakaty. Na jednym z nich było napisane: "Dziś Halloween. Nie przebiorę się za Jarka, bo się go nie boję". W innym miejscu uwagę zwracała dziewczyna z wielkim, tekturowym sercem na plecach, na którym było słowo: WYKOCHAJ. Na pytanie - dlaczego takie właśnie słowo, odparła: - Rządzący już wiedzą, co mają ze sobą zrobić. A ja chcę im powiedzieć, co nam mogą zrobić.

Jedna z kobiet przez megafon apelowała:

- Żeby nie było brzydkich słów, to proponuję zaśpiewać naszą pieśń. I zaczęła: - Jarek, Jarek przyjacielu mój, cała Polska wie, jaki z ciebie zbój...

Ktoś zwrócił uwagę, że zbój się gorzej rymuje, ale rowerzyści podjęli piosenkę i zaśpiewali ten refren kilka razy. Przed wyruszeniem jedna z organizatorek przez megafon apelowała, żeby iść spokojnie.

- Idziemy powoli ulicą Grunwaldzką... Prowadzić nas będzie policja. Ona też będzie zamykać nasz protest. Czyli robi to, co do niej należy, chroni obywateli. Chociaż wczoraj widzieliśmy, ile oddziałów policji i żandarmerii pilnowało jednego obywatela na Żoliborzu - mówiła.

Demonstranci udający się w stronę Sopotu skandowali różne hasła, m.in takie: "Moc się rodzi, PiS truchleje...".