Rogocz to bez dwóch zdań legenda Lechii. W 1948 roku awansował z biało--zielonymi pierwszy raz w historii do ekstraklasy. W krajowej elicie rozegrał 104 mecze i strzelił 29 goli. W sumie w barwach Lechii zaliczył 156 występów, w których zdobył aż 90 bramek. Po skończeniu kariery piłkarskiej pracował z młodzieżą Lechii, a później był trenerem pierwszego zespołu biało-zielonych. Poprowadził drużynę z ławki trenerskiej w 53 meczach, a w 1972 roku awansował z Lechią do drugiej ligi.
Dziś ciepło wspominają Rogocza jego wychowankowie i byli podopieczni, a obecnie także szkoleniowcy.
- Dla nas to zawsze był Pan Trener - mówi Jerzy Jastrzębowski. - I to bez względu na to, kiedy byśmy się nie spotkali. Jestem wyrazicielem naszej młodej generacji, którą wprowadzał do wielkiej piłki nożnej. Pamiętam nasz awans do II ligi w 1972 roku.
Jak Rogocz zostanie zapamiętany?
- Ciężko nam na sercu - nie ukrywa Józef Gładysz. - O naszym trenerze i wychowawcy można mówić tylko ciepłe słowa. Spotkałem się z trenerem Rogoczem, kiedy całą grupą zapisaliśmy się do Lechii. To było w 1964 roku. Zdobywaliśmy tytuły pod jego wodzą, a na mistrzostwach Polski juniorów w 1968 roku wprowadził nas do czołowej czwórki. W 1972 roku awansowaliśmy do II ligi, kiedy oparł pierwszy zespół Lechii na swoich wychowankach. Wtedy grali m.in.: Puszkarz, Jahn, Makowski, Głownia, Górski, Zaręba, Jastrzębowski, Szczęsny, Słabik. Nazwałbym Rogocza Kazimierzem Górskim gdańskiej Lechii. To człowiek, który nas kształtował, nie tylko jako piłkarzy, ale też jako ludzi.
Pogrzeb Romana Rogocza odbędzie się na cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku we wtorek o godz. 12.30.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?