Romario Balde: Strzeliłem zwycięskiego gola. To jak marzenie

- To dla mnie debiut jak marzenie. W nowym kraju, nowej lidze i klubie strzeliłem zwycięskiego gola - mówił po meczu w Gliwicach zadowolony Romario Balde. - Lepszego wejścia do Lechii nie mogłem sobie wyobrazić. Wszedłem na boisko w trudnym momencie, bo graliśmy o jednego zawodnika mniej. Myślę jednak, że cała drużyna zasłużyła na to zwycięstwo, przez to jak graliśmy w drugiej połowie w osłabieniu. Miałem wcześniej dwie dobre sytuacje bramkowe, ale ich nie wykorzystałem. Raz bramkarz okazał się lepszy, raz strzeliłem nad poprzeczką, ale cały czas wierzyłem, że uda mi się zdobyć gola w tym spotkaniu. Dlatego akcję z końcówki meczu kończyłem sam, nie szukałem ani Marco Paixao ani Joao Nunesa. Wiedziałem, że muszę ograć obrońcę i uderzyć na bramkę, a że wszystko udało się idealnie, to dlatego wybuchnąłem taką radością, jak piłka wpadła do bramki, a to był gol na wagę ważnego zwycięstwa dla nas.

TOP sportowy: zobacz hity internetu