Rosja umorzyła śledztwo w sprawie Tomasza Dziemiańczuka. Aktywista wkrótce wróci do domu

Gdańszczanin Tomasz Dziemiańczuk będzie mógł opuścić rosyjski areszt [wideo]

Tomasz Dziemiańczuk to polski działacz Greenpeace, który razem z innymi członkami organizacji został zatrzymany na statku Arctic Sunrise. Aktywistom na początku postawiono zarzut piractwa, który ostateczne został zmieniony na chuligaństwo.

18 grudnia Duma Państwowa podjęła decyzję o amnestii, która obejmowała także działaczy Greenpeace. Na jej mocy Tomasz Dziemiańczuk może wyjechać z Moskwy. Musi jeszcze złożyć dokumenty potrzebne do otrzymania wizy rosyjskiej, co ma zrobić jeszcze 25 grudnia. Dziemiańczuk w ciągu kilku dni ma wrócić do Polski.

Tak sprawę skomentował Greenpeace Polska na Facebooku:

"PILNE: Śledztwo w sprawie Arktycznej Trzydziestki zostało oficjalnie umorzone. To oznacza, że wszyscy, w tym Tomek Dziemianczuk, mają szansę wrócić do domów jeszcze w tym roku.

Czekaliśmy na tę wiadomość z niecierpliwością, ale pamiętamy cały czas, że Arktyka wciąż jest zagrożona, a naftokorporacje wciąż planują wydobycie tam ropy, bez względu na koszty. Cieszymy się niezmiernie, że już niedługo Tomek i pozostali aktywiści i członkowie załogi statku będą ze swoimi rodzinami, ale nie zapominamy, że nigdy nie powinni byli być tak długo przetrzymywani."

Przypomnijmy, że 19 września w Arktyce rosyjska straż przybrzeżna aresztowała załogę statku Greenpeace Arctic Sunrise, razem z Tomaszem Dziemiańczukiem z UG. Powód? Ich protest przeciwko odwiertom ropy naftowej Gazpromu. Aktywiści stowarzyszenia opowiadali się przeciwko eksploatacji złóż ropy naftowej. Podpłynęli swoim statkiem blisko platformy wiertniczej."

Tomasz Dziemiańczuk pracuje w Akademickim Centrum Kultury Uniwersytetu Gdańskiego. Niedawno m.in. w jego obronie w Gdańsku zorganizowano koncert pt. "1 z 30.

Tomasz Dziemiańczuk po wyjściu z aresztu:

TVN24/x-news