MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

RosUkrEnergo chce więcej za gaz

Robert Kiewlicz
Od przyszłego roku czekają nas podwyżki gazu. Wszystko przez to, że więcej za gaz chce dostawca, czyli rosyjsko-ukraińska spółka RosUkrEnergo. Dostawca oczekuje, że Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa ...

Od przyszłego roku czekają nas podwyżki gazu. Wszystko przez to, że więcej za gaz chce dostawca, czyli rosyjsko-ukraińska spółka RosUkrEnergo.

Dostawca oczekuje, że Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa zapłaci za dostawę gazu wyższą cenę niż do tej pory. PGNiG negocjuje nowy kontrakt na dostawy gazu od kilku miesięcy. Obecny kontrakt wygasa z końcem grudnia tego roku. Nowa umowa ma dotyczyć dostawy ponad 2,5 mld metrów sześc. gazu. PGNiG kupuje od RosUkrEnergo prawie 19 proc. sprzedawanego w kraju gazu. Głównym udziałowcem rosyjsko-ukraińskiej spółki jest Gazprom. RosUkrEnergo chce wynegocjować jak najwyższą stawkę. Obecnie płacimy ok. 240 dolarów 1000 m sześc, od przyszłego roku może to być nawet o 50 dolarów więcej. Pozostały jedynie 2 miesiące na negocjacje. Eksperci przestrzegają, że z każdym dniem słabnie nasza pozycja negocjacyjna, czego nie omieszka wykorzystać rosyjsko - ukraińska spółka.
- Wyjścia są dwa, albo staniemy przed bardzo poważnym kryzysem zaopatrzenia w gaz albo zawrzemy kosztowny kontrakt - mówi Andrzej Szcześniak, ekspert rynku paliw. - Najgorszy jest całkowity brak alternatywy. Dostawca jest tylko jeden.
- Pewne jest, że jeśli negocjacje nie zakończą się szybko i szczęśliwie dla PGNiG, to nam wszystkim grożą w najbliższym czasie podwyżki cen gazu - dodaje Kamil Kajetanowicz, ekspert Centrum im. Adama Smitha.
Początkowo kontrakt z RosUkrEnergo miał być kontraktem roczny. Obecnie strony rozmawiają o okresie 3 lat.
Niewiarygodny partner
RosUkrEnergo wielokrotnie oskarżana była o machinacje z tranzytem turkmeńskiego gazu. Jest ona oficjalnie własnością rosyjskiego Gazpromu i grupy Raiffeisen. Posiadają one po połowie udziałów. Według nieoficjalnych informacji firma ta jest związana z kierownictwem Kremla. Mówi się też, że w firmie zaangażowani są ludzie z otoczenia byłego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy. Eksperci ostrzegają, że spółka ta ma coraz gorsze wyniki finansowe. Gaz przez nią sprzedawany jest dotowany a dotuje ją sam RosUkrEnergo. W przyszłym roku ta firma może już po prostu nie istnieć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Katastrofa kolejowa w Czechach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto