Gdański Petrobaltic ma konkurenta do eksploatacji ropy z Bałtyku. W ślady polskiej firmy poszli Rosjanie, uruchamiając na skalę przemysłową wydobycie ze złoża "Krawcowskoje", położonego w odległości 22,5 km od brzegów obwodu kaliningradzkiego. Na podstawie badań geologicznych LUKOIL-Kaliningradmornieft ocenia, że zapasy ropy naftowej wynoszą tu 21,5 mln ton.
Do pozyskania nadaje się ok. 9,1 mln t. To 12-krotność ilości wydobytej w ub. r. na obszarze całej Polski. Ropa pozyskiwana jest z głębokości 2160 m.
Wydaje się, że mieszkańcy polskiego Wybrzeża mogą nie obawiać się skażenia środowiska. Z wydanych na zagospodarowanie odkrytego w 1983 r. złoża z górą 260 mln dolarów USA, ponad 6 mln dolarów stanowią nakłady na zagwarantowanie bezpieczeństwa ekologicznego. Nieruchoma platforma działa na zasadzie "zerowego zrzutu", tzn. wszystkie odpady przemysłowe i bytowe są wywożone na brzeg w celu ich utylizacji.
Platformę łączy z lądem podwodny rurociąg o długości 47 km. Posiada on podwójny system ochronny, a część rury leży w swego rodzaju podwodnej transzei. Przed oddziaływaniem fal chronią ją specjalne konstrukcje. W miejscu połączenia części morskiej i tej leżącej już na lądzie zamontowano zasuwę, za pomocą której ropociąg może zostać całkowicie zamknięty.
Osiągnięcie maksymalnych zdolności wydobywczych (600 tys. ton rocznie) z oddanego do eksploatacji złoża przewidziano na 2007 r. Bieżący rok winien się zamknąć wielkością 70 tys. ton. Aktualnie działa pierwszy odwiert i prowadzi się wiercenie kolejnego. W sumie ma być ich 27. Bardzo prawdopodobne, że przynajmniej część surowca trafi z czasem do najbliższej rafinerii - w Gdańsku.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?