Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rowerowa trasa Szlakiem pomorskich latarni - jedziemy od Półwyspu Helskiego do Ustki

Piotr Niemkiewicz
Po pokonaniu ok. 70 kilometrów i obejrzeniu pięciu latarni na terenie powiatu puckiego zatrzymaliśmy się na nocleg w Białogórze. Przed nami kolejny odcinek trasy, liczącej o ok. 15 km więcej.

Z wczasowej miejscowości gminy Krokowa możemy lasami pojechać w kierunku Lubiatowa, a stamtąd obieramy kierunek na Osetnik - bo tak najłatwiej znajdziemy latarnię Stilo (tu uwaga np. na mapy lub GPS-y, bo część z nich w ogóle nie pokazuje Stilo). Do tutejszej blizy, jak po kaszubsku mówi się na latarnie, też musimy odbić z głównej trasy. Ale warto, bo to latarnia niezwykła.

Rowerem wokół Jeziora Raduńskiego Dolnego

Od początku w oczy rzucają się jej trójkolorowe barwy - charakterystyczne dla tej właśnie budowli. Stilo to też druga na naszej trasie całkowicie metalowa latarnia. Pierwszą była ta w Jastarni, ale ta w Stilo jest ponad dwa razy większa (ok. 33 m wysokości). Cały obiekt, do którego budowy użyto żeliwa i ołowiu, robi naprawdę mocne wrażenie. Trudno uwierzyć, że ponad sto lat temu jej poprzedniczką była drewniana latarnia.

Po Kociewiu też można pojeździć rowerem

W Stilo znów wsiadamy na siodełko i pedałujemy w kierunku Sasina, gdzie obejrzymy m.in. rezerwat cisów. Stąd przez Sarbsk dotrzemy do Nowęcina (lub alternatywnie inną trasą do Wicka) i kierujemy się na wsie Gać oraz Izbice i wokół brzegów Jeziora Łebskiego (gdzie możemy zrobić sobie przystanek na krótki relaks i obowiązkową kąpiel) kierujemy się w stronę Kluk. W ten sposób wjechaliśmy w raczej mało znaną, ale za to bardzo malowniczą trasę, którą przejedziemy m.in. przez tereny Słowińskiego Parku Narodowego. Cykliści, którzy wybierają się w te okolice, bardzo sobie chwalą miejscową urokliwą przyrodę. Warto też zostać chwilę w samych Klukach, by skorzystać z platformy widokowej na łebski akwen czy też odwiedzić zabytkowy cmentarz Słowińców.

Z Kluk jedziemy w kierunku Czołpina, gdzie znajdziemy przedostatnią na naszej trasie latarnię. Tę właśnie, u stóp której przed kilkoma miesiącami kręcony był ciąg dalszy "Stawki większej niż życie".

Tu czeka nas niespodzianka, bo do czołpińskiego obiektu będziemy musieli wdrapać się... po schodach. Sama latarnia nie należy może do najwyższych, ale zdecydowanie nadrabia swoim położeniem, bo w końcu XIX wieku pobudowano ją na wysokiej wydmie.

Rowerów do środka nie wniesiemy, trzeba więc będzie je zostawić u stóp schodów. Rowery zabezpieczamy lub zostawiamy pod czyjąś dobrą opieką. I możemy rozpocząć zwiedzanie .

Warto też odpocząć przed ostatnim odcinkiem, który poprowadzi nas do latarni położonej w Ustce.

Z Czołpina kierujemy się na Smołdzino. Tu - jeśli nie chcemy jechać dalej - możemy się zatrzymać, bo lokalnych atrakcji nie zabraknie. Wyzwaniem będzie wspinaczka na blisko 120-metrowy Rowokół, zwieńczony wieżą widokową. Tu, jak w Rozewiu, też będziemy mieli co podziwiać.

Do Ustki, na finał naszej wyprawy, dojedziemy przez Gardnę Wielką. Potem kierujemy się przez Wysoką, Czystą na Gąbino oraz Objazdę (stąd możemy skręcić do Rowów, ale nadłożymy kilka kilometrów drogi) i dalej kierować się kolejno na wioski - Machowinko, Wytowno oraz Przewłokę.

W Przewłoce skręcamy na północ w kierunku Ustki, ale tu musimy też liczyć się ze wzmożonym ruchem samochodowym (wjeżdżamy na główną drogę prowadzącą ze Słupska do Ustki). Warto więc zachować szczególną ostrożność. Latarnię znajdziemy w mieście, na końcu promenady - u nasady wschodniego falochronu. Wznosi się na ponad 20 metrów.

Nasze wakacyjne propozycje wypoczynkowe na Pomorzu

Informacje użyteczne
Mimo że generalnie trasa jest raczej płaska i równa, to jednak i nad morzem spotkamy strome podjazdy. Kto nie chce się na nich zbytnio forsować, powinien zejść z siodełka i poprowadzić swój pojazd.
Odpoczywaj w cieniu - odpoczynek się przyda, ale wybierajmy miejsca zacienione. Bo tak szybciej i efektywniej ochłodzimy organizm.
Czym jechać - dobry będzie praktycznie każdy rower. Ale warto wybrać raczej lekki rower turystyczny niż ciężkiego "górala".
Nie za dużo bagażu - ilość dobierajmy w zależności od tego, na ile etapów podzielimy sobie trasę. Przyda się z pewnością namiot i karimaty (bo po drodze możemy nocować na licznych kempingach). Warto zabrać też stroje do kąpieli. Nie przesadzajmy natomiast z prowiantem, bo w wakacyjnym sezonie sklepy nad morzem otwarte są dłużej niż przez resztę roku. Warto natomiast zabrać trochę gotówki - nie wszędzie za zakupy zapłacimy kartą.

od 12 lat
Wideo

echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto