Rozczarowanie w Tczewie

Kiepska passa tczewskiej Unii niestety trwa. Podopieczni Jerzego Jastrzębowskiego przegrali drugi mecz z rzędu, nie wykorzystując tym razem atutu własnego boiska. W spotkaniu na szczycie ulegli Błękitnym Stargard 0:1 (0:0) i tracą do lidera już pięć punktów.

Unia miała grać w tym meczu o zwycięstwo, które pozwoliłoby jej wrócić na pierwsze miejsce. Jednak tczewian ogarnęła jakaś dziwna niemoc.
- Sami nie wiemy, co się dzieje - mówił obrońca Unii, Marek Widzicki. - Nie potrafiliśmy właściwie nic zrobić. Goście zagrali bardzo dobrze w obronie, wyszła im jedna kontra i zdobyli trzy punkty.
Wczorajszy mecz rozczarował swoim poziomem licznie zgromadzonych widzów. O sukcesie gości zadecydował szybki kontratak, przeprowadzony na sześć minut przed końcem spotkania. Piłkę wymienili wtedy między sobą Robert Gajda i Jarosław Piskorz. Ten ostatni precyzyjnie dośrodkował na głowę Dariusza Jareckiego, który nie miał problemów z umieszczeniem futbolówki w siatce.

Błękitni imponowali w całym meczu agresywnością w grze. Gdy nadarzała się okazja, stargardzianie przechodzili do kontrataku. Sytuacji zbyt wielu jednak nie stworzyli.
Unia rozczarowała. W drużynie niedawnego lidera (obecnie są nim Błękitni) zawiodła przede wszystkim druga linia. Najbardziej zawiedli ci gracze, którzy w poprzednich meczach byli motorami napędowymi akcji Unii. Przez 90 minut piłkarze z Tczewa praktycznie nie oddali groźnego strzału na bramkę.

Unia - Błękitni 0:1 (0:0)

Bramka: Dariusz Jarecki (84)

Żółte kartki: Marcin Chyła (Wisła) oraz Piotr Rast, Tomasz Kułkiewicz, Michał Kotula i Dariusz Jarecki (Błękitni).

Sędziował Krzysztof Figarski (Warszawa).

Widzów 2200.

Unia: Opuszewicz - Mazurkiewicz, Chrzonowski, Widzicki, Gąsiorowski - Chyła, Borkowski (76 Czuk), Kobus, Kalkowski (86 Bartoszewicz) - Szutowicz, Jakubiak (70 Wicek).

Tabela

1. Błękitni

2. Tur

3. Warta

4. Unia T.

5. Polonia

6. Flota

7. Unia J.

8. Chemik

9. Gwardia

10. Obra

11. Sparta

12. Amica II

13. Toruń

14. Kotwica

15. Police

16. Gryf