Sprawa dotyczy wypowiedzi Pawła Adamowicza. Prezydent Gdańska stwierdził, że 29 kwietnia 2009 roku, w drodze na manifestację stoczniowców do Warszawy, Roman Gałęzewski podczas krótkiego wiecu przed gdańskim urzędem "palił opony i wygadywał nieprawdziwe rzeczy".
Roman Gałęzewski przekonuje jednak, że w wiecu nie brał udziału. Twierdzi, że tego dnia nawet nie było go w Gdańsku.
Szef stoczniowej Solidarności żąda przeprosin od Adamowicza.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?