Incydent wydarzył się w samolocie do Stavanger w poniedziałek, 10 grudnia. Strażników granicznych na pomoc wezwał kapitan samolotu. Jeden z pasażerów, 34-letni mieszkaniec Szczecina, nie został dopuszczony do lotu, bo już w trakcie wejścia na pokład zachowywał się agresywnie, nie słuchał poleceń załogi i obrażał ją w wulgarny sposób.
"Nie wyjdę!"
Strażnicy polecili mężczyźnie, by opuścił samolot, ten jednak oznajmił, że z samolotu nie wyjdzie. Strażnicy graniczni musieli go obezwładnić, zakuli w kajdanki i siłą wyprowadzili z pokładu.
Badanie trzeźwości wykazało, że krewki pasażer miał prawie 3 promile alkoholu. Przewieziono go do pogotowia dla nietrzeźwych, a dziś, po wytrzeźwieniu, został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych. Mężczyzna naruszył przepis ustawy Prawo lotnicze: "kto nie wykonuje poleceń dowódcy statku powietrznego związanych z porządkiem na pokładzie, podlega karze grzywny".
Opuścił samolot w kaftanie bezpieczeństwa
To nie pierwsze tego rodzaju zdarzenie. Dwa tygodnie temu funkcjonariusze Straży Granicznej interweniowali wobec dwóch pasażerów, których wycofano z lotu do Liverpoolu. Jeden z nich był szczególnie agresywny – kopał, szarpał się i usiłował samookaleczyć. Uspokoił go dopiero kaftan bezpieczeństwa. Mężczyzna miał prawie 2 promile alkoholu. Również został ukarany pięciusetzłotowym mandatem.
Od początku roku strażnicy graniczni z gdańskiego lotniska przeprowadzili już 19 tego typu interwencji.
Czytaj też:
Zamiast w Liverpoolu, wylądował na wytrzeźwiałce
Policjanci od dwóch miesięcy szukają właściciela znalezionych pieniędzy
DJ sprzedawał narkotyki na swojej imprezie
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?