Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozrzutność Gdańska i deficyt budżetowy. Na co można wydać 150 tysięcy złotych?

Kamil Kusier
Kamil Kusier
Rozrzutność Gdańska i deficyt budżetowy. Na co można wydać 150 tysięcy złotych?
Rozrzutność Gdańska i deficyt budżetowy. Na co można wydać 150 tysięcy złotych? Jakub Steinborn
Co można zrobić za 150 tysięcy złotych w mieście? Urząd Miejski w Gdańsku pokazał, że wachlarz możliwości jest szeroki. Wypas owiec na Olszynce? Bardzo proszę. Konkurs na miejskiego tiktokera? Bardzo proszę. Program w telewizji śniadaniowej? Bardzo proszę. Największą dyskusję wzbudził ten ostatni wydatek. Mowa o nieco ponad 135 tysiącach złotych, jakie gdański magistrat wydał na lokowanie miasta Gdańska w programie śniadaniowym telewizji TVN.

Na czym polegało lokowanie miasta Gdańska? "Gdańsk stawia na różnorodność. Razem możemy się uczyć jeszcze lepszego życia w naszym mieście" brzmi tytuł materiału. Materiał trwał nieco ponad 6 minut, co, jak policzył poseł Kazimierz Smoliński, dało kwotę rzędu 347 złotych za sekundę nagrania.

Na zarzuty posła Prawa i Sprawiedliwości oraz słowa o promocji "dewiacyjnej akcji Gdańsk - Miasto Równości" natychmiast odpowiedział Daniel Stenzel, rzecznik prasowy prezydent Aleksandry Dulkiewicz.

- 347 złotych za sekundę?! Wolne żarty! - napisał na Twitterze Daniel Stenzel. - Program z Gdańska trwał dłużej niż 6 minut, wyjazdowe studio było rozstawione przez 2 dni. Poza Miastem Równości było o gdańskich wolontariuszach, atrakcjach miasta na wakacje, w tle było także #ŚwiętoWolności. Stop manipulacji! Stop politycznej dewiacji!

Rzecznik prezydent Gdańska nie chciał się zgodzić z nazywaniem miejskiej akcji dewiacyjną, odpowiadając w następujący sposób:

- Muzułmanka uciekająca przed Rosjanami; dziewczyna z niepełnosprawnością; mężczyzna, który się załamał po śmierci żony; ciemnoskóry trener boksu; chłopak z niepełnosprawnością intelektualną - także o nich jest #GdańskMiastemRówności. Czas skończyć z dewiacją polityczną panie ministrze!

Jedna z internautek natychmiast zapytała Daniela Stenzla - "a w jaki sposób nagranie za miliony monet wsparło ww. osoby?". Na to pytanie rzecznik Aleksandry Dulkiewicz już nie odpowiedział.

Warto przypomnieć, że Urząd Miejski w Gdańsku telewizji TVN w 2022 roku zapłacił łącznie 332 tysiące złotych za lokowanie miasta Gdańska w audycji, emisję spotu i promocję miasta.

ZOBACZ TAKŻE: Władze Gdańska zwalniają dyscyplinarnie pracownika GZDiZ po aferze z owcami

Wątpliwe wydatki UMG dziwią tym bardziej, że w czwartek 25 sierpnia 2022 roku miejscy radni odrzucili obywatelski projekt uchwały obniżający ceny biletów za komunikację miejską, tłumacząc się m.in. tym, że miasta zwyczajnie na to nie stać.

Jak się mają zatem czuć młodzi gdańszczanie, których projekt przepadł, gdy spojrzą na wydatki urzędu?

Ostatnie wydatki UMG, również w social mediach, podsumował radny Przemysław Majewski. 530 tysięcy złotych na notesy, długopisy, breloki, 150 tysięcy złotych na owce dla "kumpla z GZDiZ", 135 tysięcy złotych na program śniadaniowy w TVN, 115 tysięcy złotych na casting tiktokera, 50 tysięcy złotych za 3 rowery elektryczne.

Łącznie niemal milion złotych.

Na obniżenie kosztów przejazdu komunikacją miejską, radni z klubów Koalicji Obywatelskiej i Wszystko dla Gdańska nie zgodzili się, gdyż potrzeba było 15 milionów złotych.

Budżet Gdańska wynosi 4,9 miliarda złotych.

Dodajmy do tego również kwoty odszkodowań, jakie w ostatnim czasie musiało wypłacić miasto Gdańsk. PB Górski- 51 tysięcy złotych, Inpro - 650 tysięcy złotych, Interparking Polska - 486 tysięcy, S1 MR Projekt - 167 tysięcy złotych, IJ Luxury Design - 162 tysięce złotych, 3City Estate - 36 tysięcy złotych oraz kilka milionów złotych odszkodowań za niedostarczenie lokali socjalnych.

ZOBACZ TAKŻE: Afera wokół owiec z Olszynki. Zwierzęta wypożyczono od przedsiębiorcy związanego z pracownikiem GZDiZ

Można się zastanowić, czy aby na pewno powodem, dla którego odrzucono obywatelski projekt uchwały, były finanse miasta? Gdańszczanie mają co do tego wątpliwości.

Mieszkańcy Gdańska coraz częściej i śmielej również wyrażają swoje niezadowolenie ze sposobu prowadzenia polityki lokalnej. W ostatniej sondzie przeprowadzonej w serwisie Twitter na pytanie - "czy gdyby teraz miałyby się odbyć wybory samorządowe w Gdańsku, czy oddałbyś / oddałabyś głos na prezydent Aleksandrę Dulkiewicz?", aż 81,3 procent osób odpowiedziało, że nie.

Co to oznacza dla władz Gdańska? Taki wynik może stanowić swego rodzaju ostrzeżenie, jednak jak pokazała chociażby akcja wypasu owiec na Olszynce, zarówno ostrzeżenie, jak i strzyżenie w mieście nie powoduje oczekiwanej przez mieszkańców, reakcji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto