Dziki grasują na osiedlach, które stoją w bardzo bliskim sąsiedztwie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Mieszkańcy Gdańska, Sopotu oraz Gdyni są już do tego przyzwyczajeni. Zwierzęta żebrzą o jedzenie, albo grasują w śmietnikach. W wyniku urbanizacji naturalne tereny żerowe tych zwierząt pomniejszają się. Dziś dziki można zobaczyć nawet na terenie parków. Ich przyzwyczajenia zmieniły się, nie boją się aż tak ludzi i bez skrępowania zaglądają do miejskich posesji.
Sytuację w tym roku pogarsza łagodna zima, przez którą zwiększa się populacja tych zwierząt. Dlatego jedynym możliwym rozwiązaniem jest odłów oraz odstrzeliwanie. Nadleśnictwo Gdańsk deklaruje się odławiać każdy egzemplarz, o którym dowie się ze zgłoszeń. Nim zapadną decyzje dotyczące odstrzału dojść musi do policzenia dzików. W zależności od ich ilości podjęte ustali się ile zwierząt zostanie zabitych. Przewiduje się że nie odstrzeli się mniej niż 90 sztuk. Oszczędzone zostanę lochy z młodymi. Poza tym akcja nie będzie przeprowadzana w marcu, który jest okresem ochronnym.
Odłowione zwierzęta będą transportowane w głąb terenów leśnych. Odstrzelone zaś na pewno zainteresują wielbicieli dziczyzny.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?