Rudolf Theodor Kuhn i jego Gdańsk jak ze snu - zobacz fotografie z XIX wieku

Gdańsk końca XIX wieku. Miasto zasklepione w pierścieniu bastionów, ponad którymi wynoszą się ku niebu iglice świątyń. Na Motławie wciąż jeszcze kołyszą się żaglowce, a ulicami przemykają dorożki. Za to ludzi nie widać zbyt wielu i nie ma też pośpiechu... Ten niezwykły, z dzisiejszego punktu widzenia, obraz Gdańska zawdzięczamy Rudolfowi Theodorowi Kuhnowi. Malarz miejskiego krajobrazu Zdaniem specjalistów, Kuhn był jednym z najciekawszych gdańskich fotografów swoich czasów. Urodzony w 1842 r., pochodził z typowej rodziny mieszczańskiej. Jego ojciec posiadał w mieście duży skład drewna. Zgodnie z wolą rodziców, Rudolf poświęcił się zgłębianiu tajników kupiectwa. W ramach praktyki zawodowej trafił do majątku w Bąkowie, gdzie w wolnym czasie poświęcał się swojej fotograficznej pasji. - Duże znaczenie dla rozwoju talentu Kuhna miała praktyka u Abelarda Ballerstaedta, po którym zresztą przejął atelier przy ulicy Długiej - mówi Jerzy W. Wołodźko, prezes gdańskiej Fundacji Karrenwall i wydawca albumu o Kuhnie. - Pracownia ta była jednym z wiodących zakładów fotograficznych w mieście. Jak podaje Helena Dzienis z Biblioteki Gdańskiej PAN, na przestrzeni niemal 60 lat XIX w. w Gdańsku działało około 90 pracowni. Większość istniała krótko. Pod koniec tegoż stulecia w spisach adresowych można było znaleźć 25 firm. - Zakład Rudolfa Theodora Kuhna wyróżniał się liczbą wykonywanych prac, ich jakością oraz klimatem - ocenia Jerzy W. Wołodźko. - Część z nich powstała jako popularne wydawnictwa pocztówkowe, inne mają walor dokumentalnego zapisu ważnych wydarzeń.