To duże wyróżnienie dla obydwu zespołów i całego rugby, które w Polsce wciąż pozostaje sportem mało medialnym. Jak się okazało, wcale nie musi tak być. Kibice rugby w całej Polsce mieli bowiem okazję obejrzenia zaciętego, choć może bez wielu finezyjnych akcji, meczu.
Arka wybiegła na boisko Lechii bez kontuzjowanych Pawła Dąbrowskiego i i Karola Denisiuka oraz z nie w pełni zdrowymi Marcinem Wilczukiem i Pawłem Nowakiem. Mimo to gdynianie dobrze zaczęli ten mecz, przeważając w młynie. W 15. minucie wynik otworzył Dawid Banaszek, który celnie kopnął piłkę z rzutu karnego. Pięć minut później Arka prowadziła już 6:0 po kolejnym celnym kopie popularnego „Szatana”, który k ilka dni wcześniej przyjechał z Francji by wzmocnić Arkę.
W 35. minucie meczu Lechia wepchnęła maulem Arkę i zdobyła przyłożenie, podwyższenie wykorzystał Jurij Buhało i na prowadzenie wyszła Lechia (7:6). Jeszcze w pierwszej połowie karnego z ponad połowy boiska miała Arka, świetnie dysponowany Banaszek trafił piłką w słup, ta wpadła do bramki i Arka odzyskała prowadzenie 9:7.
Pokaz konsekwentnej gry taktycznej dała Arka w drugiej połowie. Silny młyn, dobra gra Łukasza Szostka jako łącznika młyna i Banaszka na „10”, szczelna, jak za dawnych lat, obrona, agresywnie grający atak - to wszystko dało przewagę „Buldogów” w drugiej części spotkania. Lechia między 44. a 50. minutą otrząsnęła się z przewagi Arki, ale już w 54. minucie kapitalną akcję młyna przyłożeniem wykończył Rafał Kwiatkowski i Arka prowadziła już 17:10.
Gdynianie mądrze i skutecznie grali do samego końca meczu a celny drop-gol by Gruzina Beki Tsiklauri był zwieńczeniem tej postawy.
RC Lechia Gdańsk – RC Arka Gdynia 10:20 (7:9) Lechia: Witoszyński, Janiec, Kaszuba - Wantoch-Rekowski, Krzewicki - Doroszkiewicz, Lademan, Hedesz - Lenartowicz, Buchajło - Rokicki, Mariusz Wilczuk, Robert Kwiatkowski, Buczek - Jurkowski oraz Klusek, Piszczek, Zieliński, Kuźmiński, Narwojsz, Zajkowski, Odoliński. Arka: Ruszkiewicz, Wojaczek, Marcin Wilczuk - Nowak, Andrzejczuk - Raszpunda, Rafał Kwiatkowski, Wojcieszak - Szostek - Banaszek - Tsiklauri, Kvernadze, Czubinidze, Simionkowski - Malochwy. oraz Skindel, Kałduński, Motyl, Krieczun, Bartkowiak. |
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?