Mimo że faworytem meczu bezapelacyjnie byli rugbyści z Gdańska, którzy w tym sezonie są niepokonani, to przez większą część spotkania gra obu drużyn była bardzo wyrównana. Zaważyła na tym między innymi świetna gra w obronie Ogniwa. W pierwszej połowie kibice obserwowali pojedynek na rzuty karne - punkty na zmianę zdobywali Buchajło - dla Lechii i Rogowski - dla sopocian. Na przerwę zawodnicy schodzili przy remisie 9:9.
Druga połowa rozpoczęła się od dropgola Buchajły i wszystko zapowiadało, że znowu o punktacji decydować będą kopnięcia na bramkę. Zwrot nastąpił w 65. minucie spotkania, kiedy dyskusyjną, czerwoną kartkę za ugryzienie przeciwnika otrzymał lechista Jarosław Hodura. Zbiegło się to z okresem dobrej gry sopocian w ataku i wydawało się, że wykorzystają okazję do odrobienia strat. Jednak grających w osłabieniu gdańszczan najwyraźniej poniosła sportowa złość, bo całkowicie przejęli inicjatywę na boisku i zdobyli kolejno trzy przyłożenia i dodatkowo dwa punkty z podwyższenia.
Punkty w meczu zdobyli: dla Ogniwa - Robert Rogowski 9, dla Lechii - Jurij Buchało 12, Łukasz Doroszkiewicz 5, Robert Kwiatkowski 5, Marek Płonka 5, Grzegorz Buczek 2.
Składy:
Ogniwo Sopot: Rycewicz, D.Plich, M.Plich, Mikołajczak,Wilczuk, Anuszkiewicz, Węgierski, Wantoch, Rekowski, Zeszutek, Krużycki, Rogowski, Graban, Czaja, Kurdelski, Schulte-Noelle, Olszewski, Podolski, Przychocki, Baraniak, Szablewski.
Lechia Gdańsk: Witoszyński, Zieliński, Janiec, Kaszuba, Urbanowicz, Lademan, Odoliński, Sienkiewicz, Płonka, Doroszkiewicz, Wojcieszak, Klusek, Zajkowski, Buchajło, Rokicki, Wilczuk, Buczek, Kwiatkowski, Jurkowski.
7 cudów Trójmiasta | Ekstraklasa | Krwiodawstwo | Baltic Arena | Photo Day | Kino |
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?