Na sopockim Hipodromie około 1000 śmiałków startowało dziś w morderczym biegu Runmageddon Classic Sopot . Zawodnicy startowali w wielkich grupach od godz. 8 do 11 co pół godziny. Po drodze, w pocie czoła pokonywali zarówno proste jak i trudniejsze przeszkody. Czołgali się pod zasiekami, przechodzili przez wodę i błoto pod siatkami, wdrapywali się na boksy konne w stadninach, przeskawali przez ogień, a także kąpali się w kontenerze pełnym zmrożonej wody. Nikt nie wyszedł z tych opresji czysty, zmęczeni, ale uśmiechnięci zawodnicy byli umorusani błotem, kurzem i piaskiem.
Zobacz: Soundrive Fest 2014 [zdjęcia]
Trudnym momentem dla zawodników było przejście 600 w morzu na głębokości do pasa, a także taki sam dystans biegiem po miękkim piasku. Do zadań należało także noszenie opon, przeciąganie betonowych klocków na linach oraz noszenie worków. Niektóre przeszkody, jak wdrapywanie się na wysokie drewniane ściany trzeba było pokonać z pomocą innych uczestników. Ostatnią przeszkodą, przed samą metą, była niespodzianka w postaci drużyny rugbystów z Sopotu, którzy dzielnie próbowali utrudnić na ostatnich metrach ukończenie biegu.
Na końcu na każdego uczestnika czekał pamiątkowy nieśmiertelnik, ciepły koc oraz krzepiący, złoty napój.
Zobacz: Motocross w Gdańsku. Mistrzostwa Polski i Puchar Pomorza [bilety, program]
Zobacz pełną galerię zdjęć
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?