Na dziś wyznaczono pierwszą rozprawę, pokłosie głośnej "afery zegarkowej", w której Sławomir Nowak miał odegrać główną rolę. Politykowi grozi do trzech lat więzienia.
O sprawie posła Nowaka zrobiło się głośno w ubiegłym roku. Dziennikarze tygodnika "Wprost" w artykule opisali rzekome koleżeńskie relacje biznesmenów z byłym dziś ministrem transportu. Dziennikarze zwrócili też uwagę na ekskluzywne zegarki, które pojawiać się miały na ręku Nowaka. Ówczesny minister w rządzie Tuska odpowiadał, że cenny zegarek co prawda ma, ale jeden: prezent od rodziny.
Śledczy sprawą rzekomej nieprawdy w oświadczeniu majątkowym ministra zajęli się w maju zeszłego roku.
W listopadzie 2013 roku zawnioskowali o uchylenie immunitetu prominentnemu politykowi PO. Gorącą atmosferę podgrzała decyzja Sławomira Nowaka, który niedługo po tym podał się do dymisji. Premier przyjął jego rezygnację.
Sądowy korowód w tej sprawie ma ruszyć dziś, o godzinie 10.
Więcej o sprawie piszemy na łamach portali: dziennikbaltycki.pl
Zobacz komentarz satyryczny do tego wydarzenia: KLIK
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?