Rybacy będą płacić mniej za paliwo, a pod koniec tego miesiąca ma być rozwiązany problem nadmiernego importu dotowanych ryb z krajów skandynawskich oraz Holandii.
Takie ustalenia zapadły w piątek na kolejnym spotkaniu przedstawicieli Sztabu Kryzysowego Rybołówstwa z reprezentacją rządu, której przewodniczył Piotr Kołodziejczk, wiceminister pracy i polityki socjalnej.
- Podczas negocjacji w Warszawie odniosłem wrażenie, że to rybacy szukają rozwiązań, a nie strona rządowa - mówi Maciej Dlouhy, prezes Krajowej Izby Rybackiej. - Przykładem tego jest sprawa paliwa dla armatorów kutrów i łodzi. Dopiero po dwóch spotkaniach okazało się, że w jego cenie ukryto dodatkowe obciążenie - opłatę akcyzową od zakupów paliwa za granicą. Armatorzy statków muszą zapłacić akcyzę z góry, jeszcze przed przywiezieniem go do Polski. Akcyzę tę zwraca się dopiero po sprzedaniu paliwa. Koszty tej operacji finansowej ponoszą odbiorcy, w tym - rybacy.
Tymczasem rybacy są zwolnieni z akcyzy. Resort finansów obiecał, że sprawa akcyzy zostanie załatwiona w tym tygodniu. Cena paliwa spadłaby wtedy do około 1,4 zł za 1 kilogram, czyli około 1,05 za 1 litr. Byłaby to obniżka znacząca. Do 21 listopada ma wejść w życie rozporządzenie ministra, w którym ujęta zostanie ulga paliwowa.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?