Budżet państwa ma dopłacać 8 - 9 groszy do 1 kilograma oleju napędowego, dostarczanego na kutry i łodzie rybackie.
Ustalili to wstępnie przedstawiciele Sztabu Kryzysowego Rybołówstwa w czasie rozmów w Warszawie z wicepremierem Longinem Komołowskim i reprezentantami ministerstw finansów i gospodarki. Negocjacje odbyły się w piątek w Warszawie.
- Wysokość dopłaty do paliwa nie jest dla nas satysfakcjonująca, bo połowy ryb na Bałtyku wciąż są nieopłacalne - stwierdził Maciej Dlouhy, prezes Krajowej Izby Rybackiej. - Będzie nadal rozmawiać z przedstawicielami rządu. Najbliższe negocjacje, dotyczące m.in. naliczania ulgi na paliwo dla rybaków w przyszłym roku, odbędą się w środę. Sytuacja rybołówstwa bałtyckiego jest dramatyczna. W małych portach nadbałtyckich pracę może stracić wiele tysięcy osób, które potem przejdą na garnuszek państwa. Znacznie mniej kosztowne byłoby wsparcie rodzimego rybołówstwa.
Jeden kg paliwa dla kutrów kosztuje w stacjach PKN Orlen 1,50 zł, a u innych dostawców - o kilka groszy taniej. Jest to o 20 - 30 gr więcej niż cena, jak płacą za olej napędowy rybacy z krajów Unii Europejskiej.Utworzony 14 września Sztab Kryzysowy Rybołówstwa, nie odwołał ogłoszonej akcji protestacyjnej.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?