Ministrowie telekomunikacji Unii Europejskiej zgodzili się na pełne otwarcie rynku pocztowego w całej Unii. Nastąpi ono 1 stycznia 2011 roku. W Polsce i 10 innych europejskich krajach o 2 lata później. Najwięcej do stracenia mają obecni narodowi monopoliści. A klienci? Większa konkurencja, to niższe ceny za przesyłki.
Chodzi o zniesienie monopolu narodowych poczt krajów UE na przesyłki poniżej 50 gramów. Zgodnie z nowymi przepisami takie przesyłki, czyli głównie listy i kartki pocztowe będziemy mogli przesyłać za pośrednictwem każdej firmy świadczącej takie usługi. Dotychczas w Polsce takimi przesyłkami zajmowała się wyłącznie Poczta Polska. Liberalizacja ma nastąpić w 2011 roku, ale dla 11 krajów: Cypru, Czech, Węgier, Grecji, Łotwy, Litwy, Luksemburga, Malty, Rumunii, Słowacji i Polski przewidziano dodatkowy, dwuletni okres przejściowy. Jednak zgodnie z zasadą wzajemności, narodowe poczty tych krajów nie będą mogły w tym czasie wejść na zliberalizowane rynki w innych krajach UE.
- Wcześniej nasz rynek nie byłby gotowy do świadczenia wyższej jakości usług. Brak okresu przejściowego mógłby utrudnić sytuację na rynku - twierdzi Jerzy Polaczek, minister transportu. - Jestem optymistą, jeśli chodzi o przystosowanie Poczty Polskiej przez najbliższe 5 lat.
- Okres przejściowy pozwoli Poczcie Polskiej lepiej przygotować się do konkurencji z innymi operatorami. W marcu 2007 roku rząd przyjął projekt komercjalizacji przedsiębiorstwa, który obecnie znajduje się w parlamencie - dodaje Radosław Kazimierski, rzecznik prasowy PP.
Pozwoli przygotować się Pocznie Polskiej, bo konkurencja już jest gotowa. Firma Integer właściciel firmy InPost już zapowiedział wejście na giełdę i zwiększenie swojego udziału w rynku. Środki z emisji InPost chce przeznaczyć głównie na otwarcie 300 nowych punktów i uruchomienie dwóch nowych sortowni. A co z klientami? Niestety, na niższe ceny również będą musieli poczekać kilka lat.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?