Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rząd chce obniżyć koszty pracy

Jacek Klein
Osoby wchodzące na rynek pracy mają duże problemy ze znalezieniem zatrudnienia. Rząd chce im pomóc. Pracuje nad propozycjami obniżenia kosztów zatrudnienia.

Osoby wchodzące na rynek pracy mają duże problemy ze znalezieniem zatrudnienia. Rząd chce im pomóc. Pracuje nad propozycjami obniżenia kosztów zatrudnienia.

Ma to skłonić pracodawców do tworzenia nowych miejsc pracy właśnie dla młodych osób.
Efekt prac jest jednak niepewny. Resort pracy i polityki społecznej proponuje obniżenie składek odprowadzanych przez przedsiębiorców na ubezpieczenie społeczne. Niższe składki miałyby dotyczyć osób młodych, dotąd niepracujących. Obowiązywałyby przez pierwsze dwa lata zatrudnienia.
Efektem tych zmian byłby wzrost płacy netto otrzymywanej przez pracownika przy niezmienionym wynagrodzeniu brutto.
Resort pracy pod uwagę bierze dwa rozwiązania. Składka na ubezpieczenia emerytalno - rentowe miałaby być liczona od niższej podstawy. W pierwszym roku pracy wynosiłaby ona 30 proc. obowiązującej obecnie składki. W kolejnym wzrosłaby dwukrotnie, a w trzecim byłaby zrównana.
Innym rozwiązaniem może być obniżenie wymiaru składki na ubezpieczenie do wysokości zasiłku dla bezrobotnych. Na takie preferencje mogliby liczyć pracownicy, których płaca brutto nie przekraczałaby 1200 zł.
Oba projekty zmian w ustawie o ubezpieczeniach społecznych są popierane przez przedsiębiorców. Mają szansę także na przejście w parlamencie. Problemem pozostaje jednak budżet państwa. Obniżenie składek ubezpieczeniowych może spowodować stratę wpływów do budżetu wysokości ok. 1 mld zł.
Kolejnym problemem jest liczba osób, które zostałyby objęte zmianami. Byłoby ich niewiele w stosunku do liczby bezrobotnych, zatem niewielki byłby także spadek bezrobocia. W drugim wariancie dodatkowo ograniczone jest maksymalne wynagrodzenie brutto. 1200 zł to niewiele. Płaca netto po odliczeniu wyższego podatku wzrosłaby w znikomym stopniu. Wiele osób bez pracy nie skusi się na podjęcie legalnego zatrudnienia i nadal będzie pracować na czarno lub za granicą.
Pomysł na zmniejszenie bezrobocia ma też minister finansów Zyta Gilowska. Nie tak dawno przedstawiła propozycję obniżenia składki rentowej z 13 do 10 proc. dla wszystkich pracowników. Pomysł ma jednak niewielkie szanse. Koszty wyniosłyby kilka miliardów złotych.
- Moim zdaniem, obniżka pozapłacowych kosztów pracy jest istotniejsza niż zmiany w PIT - powiedziała Zyta Gilowska. - Ale trzeba pamiętać, że jeszcze mamy do wykonania budżet, który musimy zrealizować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto