Rząd dogadał się z UniCredito

Rząd po wielu dniach negocjacji parafował porozumienie z UniCredito. Tak jak wskazywały wcześniejsze spekulacje, Włosi za zgodę na fuzję sprzedadzą część oddziałów banku BPH i samą markę BPH.

Zgodnie z umową, włoska grupa finansowa sprzeda 200 z 460 oddziałów banku BPH. Pozostałe przejmie Pekao. Połączone banki będą działać na rynku pod marką Pekao SA. Pracownicy otrzymali gwarancje dwuletniego zatrudnienia. Wczoraj także Komisja Nadzoru Bankowego wyraziła zgodę na wykonywanie przez UniCredito prawa głosu z akcji BPH. Zgoda KNB była niezbędna do przeprowadzenia fuzji Pekao i BPH.
- Jest pozytywne dla naszych klientów, dla naszych pracowników i dla UniCredito - powiedział Alessandro Profumo, prezes UniCredito, komentując warunki porozumienia.
Premier Kazimierz Marcinkiewicz powiedział, że osiągnięto kompromis, który jest dobry dla wszystkich stron. Według niego, umowa przyczyni się do uczciwej konkurencji na rynku bankowym, pozwoli też na zachowanie miejsc pracy w Pekao SA. Nieco mniej optymistycznie patrzą na nie analitycy. Rozwadnia ono fuzję, jednak dobrze, że zostało w ogóle osiągnięte.
- Największy problem, moim zdaniem, jest z brandem, bo Pekao SA przejmie klientów BPH, a brand i "jakiś tam bank BPH" pozostanie i klienci tego starego BPH będą mieli duży problem z identyfikacją - powiedział Piotr Palenik, analityk z ING Securities. - Z punktu widzenia połączonego banku znacznie lepiej byłoby, gdyby brand zniknął.
Marka BPH wraz z 200 oddziałami ma być sprzedana któremuś z zagranicznych banków.
- Porozumienie między polskim rządem i UniCredito nie oznacza końca procedury, jaką komisja wszczęła wobec Polski w związku z wcześniejszym blokowaniem fuzji banku Pekao SA i BPH - poinformował Jonathan Todd, rzecznik Komisji Europejskiej.
W październiku ub. roku Komisja Europejska zgodziła się na fuzję włoskiego UniCredito (do którego należał Pekao SA) i niemieckiego HVB (do którego należał BPH). Następstwem tej decyzji miała być fuzja banków w Polsce. Polski rząd ją jednak blokował, powołując się na złamanie przez Włochów umowy prywatyzacyjnej Pekao SA.