Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rzeki pełne ryb

Józef M. Ziółkowski
Piotr Purkiewicz ze spółdzielni Troć  pokazuje urządzenia do hodowli narybku szczupaka.





Fot. Józef Ziółkowski
Piotr Purkiewicz ze spółdzielni Troć pokazuje urządzenia do hodowli narybku szczupaka. Fot. Józef Ziółkowski
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku zawarł 95 umów na użytkowanie obwodów rybackich. Wybór ofert następował w wyniku konkursów. Jednym z podstawowych obowiązków użytkowników jest zarybianie rzek. Zysk to m. in.

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku zawarł 95 umów na użytkowanie obwodów rybackich. Wybór ofert następował w wyniku konkursów. Jednym z podstawowych obowiązków użytkowników jest zarybianie rzek. Zysk to m. in. pobieranie opłat od wędkarzy.

- Mamy zawarte umowy na istotne obwody, czyli na te najbardziej atrakcyjne gospodarczo - powiedziała Halina Burakowska, dyrektor RZGW w Gdańsku.
Najlepsze ze względu na gospodarkę rybacką akweny wodne to Wisła i większe rzeki. W sumie RZGW dysponuje na rzekach 150 obwodami rybackimi. Na 955 ha Nogatu od śluzy w Białej Górze do ujścia do Zalewu Wiślanego, a także na 376 ha Martwej Wisły i na Dolnej Wiśle od Przegaliny do ujścia gospodaruje Spółdzielnia Rybołówstwa i Przetwórstwa Troć w Tczewie. Do Troci należy też rzeka Motława i Wierzyca.
- Na początku maja narybek szczupaka trafi do wód użytkowanych przez naszą spółdzielnię, głównie do Nogatu - mówi Piotr Purkiewicz, ichtiolog z tczewskiej spółdzielni.
Od 2005 roku użytkownicy wód muszą wykazać się ilością wpuszczonego do wody narybku, a także poniesionymi nakładami na zarybianie. Takie zmiany wprowadziło Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie oddania do użytku obwodów rybackich. Po pierwsze, zawierane są umowy, w których trzeba określić m.in. jakie nakłady finansowe poniesie dany użytkownik, czy jakim narybkiem zamierza zarybiać rzekę. Po drugie, użytkownik będzie musiał zdać raport ze swojej działalności na danych obszarze.
- Jeżeli użytkownik nie wywiąże się z umowy, to będziemy ją, bez odszkodowania, rozwiązywać - nie ukrywa dyrektor Burakowska.
Użytkownicy zadeklarowali, że wpuszczą do wód miliony sztuk narybku, głównie pstrąga potokowego, szczupaka, bolenia, sandacza. Wiadomo, że tylko część z niego dorośnie i będzie nadawała się do odłowu. Do tej pory posiadający pozwolenie wodno-prawne miał prowadzić gospodarkę rybacką w sposób zapewniający równowagę zasobów rybnych. Istniała jednak dowolność interpretacji przepisów. Raczej więcej wyciągano z wody ryb niż ich wpuszczano.
W czasie konkursów oferenci silnie rywalizowali o najlepsze akweny. Czasami proponowano wyśrubowane ilości narybku, a co się z tym wiąże i pieniędzy. RZGW zbada, czy wydano na zarybienie tyle, ile deklarowano.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto