MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rzemieślnicza Alma Mater

Jacek Sieński
O dobrego pracownika nie jest łatwo - tak przynajmniej uważają przedsiębiorcy z Pomorskiej Izby Rzemieślniczej Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Gdańsku. Co zrobić? Wyszkolić ich w oparciu o własną szkołę wyższą.

O dobrego pracownika nie jest łatwo - tak przynajmniej uważają przedsiębiorcy z Pomorskiej Izby Rzemieślniczej Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Gdańsku. Co zrobić? Wyszkolić ich w oparciu o własną szkołę wyższą.

Obecnie szkolenie zawodowe, obejmujące naukę teorii w szkołach zawodowych połączoną z praktyczną nauką zawodu w zakładach rzemieślniczych, kończy się egzaminem czeladniczym. Po 6 latach praktyki czeladnik ma możliwość zdania egzaminu mistrzowskiego. Teraz będzie miał szansę na kontynuowanie nauki w Wyższej Szkole Rzemiosła w Gdańsku. Kiedy pierwsi studenci zasiądą w auli, jeszcze nie wiadomo. Na razie jest projekt. Teraz trzeba go zrealizować.
W naszym kraju zarejestrowanych jest około 3,5 mln firm. W tej liczbie mieści się zaledwie 6,6 tys. dużych przedsiębiorstw. Większość stanowią firmy małe i średnie, w tym rzemieślnicze. Na Pomorzu jest zarejestrowanych 220 tys. przedsiębiorstw i jedynie w nieznacznym procencie należą one do większych. Pracownicy małych firm mają na ogół niższe kwalifikacje zawodowe niż dużych. Stąd pomysł powołania do życia uczelni kształcącej kadrę zarządzającą i techniczną dla zakładów rzemieślniczych i innych niedużych firm. Kierunki studiów będą dostosowane do ich bieżących potrzeb kadrowych.
- Nasza szkoła wyższa ma kształcić studentów, bazując na rzemieślniczym, dualnym systemie edukacyjnym, czyli łączącym teorię z praktyką zawodową w zakładach - mówi Włodzimierz Szordykowski, dyrektor Pomorskiej Izby Rzemieślniczej Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Gdańsku.
Pomysł oparty jest na systemie Bolońskim, będącym unijnym systemem edukacyjnym, zawartym we Wspólnej Deklaracji Europejskiej Ministrów Edukacji, którą podpisano w 1999 roku w Bolonii.
Swobodny przepływ
Deklaracja przewiduje promocję wymian studentów i nauczycieli akademickich pomiędzy państwami Unii, współpracę w tworzeniu zintegrowanych programów nauczania. System kładzie nacisk na zgodność kierunków kształcenia z rzeczywistymi potrzebami gospodarki wolnorynkowej. Będzie z czasem obowiązywał również w Polsce. Pomorska izba zamierza więc umożliwić dalsze kształcenie zawodowe rzemieślnikom, którzy najpierw otrzymali świadectwo czeladnika, a potem - dyplom mistrza, ale uzupełnili wykształcenie o szkołę średnią. Absolwenci rzemieślniczej uczelni będą uzyskiwali stopień licencjata lub inżyniera z możliwością kontynuowania studiów magisterskich.
Idea tworzenia wyższych szkół rzemieślniczych zrodziła się na forum Rzemieślniczego Parlamentu Hanzeatyckiego, skupiającego organizacje rzemieślnicze z regionu nadbałtyckiego. Pierwsza powstała już w Hamburgu. Poza Niemcami, uczelnie rzemieślnicze mają być utworzone właśnie w Gdańsku i dwóch krajach skandynawskich. Będą one ze sobą współpracowały oraz wymieniały się kadrę naukową i studentami. Ich dyplomy będą ważne na obszarze Unii, która wspiera finansowo projekt parlamentu.
- Nie jesteśmy przygotowani do samodzielnego tworzenia uczelni. Zaproponowaliśmy więc władzom Politechniki Gdańskiej, że zrobimy to wspólnie, w projekcie ,Bałtycki Regionalny Rozwój Małych i Średnich Przedsiębiorstw", realizowanym przez Rzemieślniczy Parlament Hanzeatycki, w ramach programu Interreg III B. Spotkaliśmy się z życzliwością i wstępnie ustaliliśmy, iż razem przystąpimy do realizacji tego zadania - dodaje dyrektor Szordykowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto