Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sanepid w Gdańsku ostrzega. Żywność musi być bezpieczna [ROZMOWA]

Kamila Grzenkowska
Sanepid ostrzegł przed stekiem z rekina z Biedronki i oliwą z Tesco. Z Barbarą Jackiewicz, kierownikiem Oddziału Higieny Żywności w gdańskim sanepidzie o bezpiecznej żywności rozmawia Kamila Grzenkowska

Państwowa Inspekcja Sanitarna ostrzegała ostatnio Polaków przed kupnem jednej z partii steku z rekina, sprzedawanej w sieci Biedronka, a także oliwy, którą można było kupić w sklepach Tesco. W obu produktach wykryto niebezpieczne dla zdrowia substancje. W internecie wybuchła gorąca dyskusja, czy to, co kupujemy w dużych sieciach handlowych, jest dla nas bezpieczne. Czy inspektorzy często wykrywają takie przypadki niebezpiecznej żywności?
Wspomniany stek z rekina, z bardzo podwyższoną zawartością rtęci, został zgłoszony w systemie szybkiego ostrzegania o niebezpiecznych produktach. Ta partia steku jest w trakcie wycofywania. Poziom rtęci, który w nim stwierdzono, jest wysoki, ale proszę zauważyć, że steku z rekina nie jemy codziennie i nie w takich ilościach, że momentalnie może nam zaszkodzić. Aczkolwiek zawartość rtęci jest na tyle wysoka, że kwalifikuje produkt do wycofania z obrotu. Z kolei w przypadku oliwy - została ona wprowadzona do obrotu już w zeszłym roku i sprzedawana jako produkt promocyjny. Na terenie Gdańska nie ma jej już w sprzedaży. Niestety, została wyprzedana. Ta oliwa została zdyskwalifikowana, gdyż zawiera w swoim składzie podwyższoną zawartość węglowodorów wielopierścieniowych aromatycznych. To związki, które mogą występować w określonych rodzajach żywności, ale jeżeli ich poziom jest podwyższony, wówczas muszą zostać usunięte z obrotu. Chcę jednak uspokoić klientów, którzy kupili tę oliwę i już ją zużyli. Nie oznacza to, że ona im od razu zaszkodzi. Ale jest to niedopuszczalna sytuacja. Takie przypadki zdarzają się dość często, choć nie nagminnie. Reagujemy wtedy natychmiast i wycofujemy dany produkt ze sprzedaży.

Czym jest system wczesnego ostrzegania?
Działa w całej Unii Europejskiej. Jest uruchamiany w momencie, kiedy dociera informacja o niebezpiecznej żywności, mogącej znajdować się w obrocie.

Czy żywność, którą kupujemy w dużych sieciach handlowych, jest bezpieczna i zdrowa?
Żywność, która jest oferowana do sprzedaży, z założenia musi spełniać wymogi bezpieczeństwa. Bez różnicy jest to, czy sprzedawana jest w dużych sieciach, czy w niewielkich sklepikach. Aczkolwiek zdarza się, że producent żywności nie dopatrzył systemu bezpieczeństwa produkcji wyrobu. Generalnie jednak cała żywność oferowana do sprzedaży, pochodząca z legalnego źródła, a takie pochodzenie musi być udowodnione w dyskontach, hipermarketach i innych sklepach, musi spełniać kryteria bezpieczeństwa.

A jak jest z tanim jedzeniem - można przecież kupić na przykład wędliny za kilka złotych za kilogram...
Cena limituje jakość, ale trzeba zaznaczyć, że produkcja przemysłowa jest o wiele tańsza. Nie oznacza to jednak, że w tańszej wędlinie mogą się znajdować składniki, które szkodzą naszemu zdrowiu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto