"W nocy z soboty na niedzielę nawiedziły Gdańsk silne opady śniegu. Trwały nieustannie przy równoczesnym wietrze ze wschodu aż do wczorajszych godzin wieczornych. Przez całą noc i w ciągu dzisiejszego dnia śnieg nadal prószył przy słabszym wietrze z zachodu. Zarówno ulice miasta, jaki i promenady wraz z jezdniami są trudno przejezdne, a pojedyncze trasy są całkowicie zasypane."
Tak gdańska gazeta "Danziger Zeitung” opisywała zimę 9 lutego 1874 roku. Wówczas miejskie przedsiębiorstwo tramwaju konnego zmuszone było do zawieszenia kursów z Gdańska Głównego do Wrzeszcza.
- Z masą śniegu nie poradziły sobie wagony poruszające się po szynach ciągnięte przez konie, w zamian wprowadzono komunikację zastępczą, nie jak dziś autobusami miejskimi, ale.. saniami - tłumaczy Sebastian Zomkowski z Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku, prywatnie pasjonat gdańskiej komunikacji.
Sanie woziły mieszkańców Gdańska codziennie do czasu uporania się z ogromnymi masami śniegu, który spadł wówczas w mieście. Nietypowa komunikacja zastępcza jeździła co pół godziny, od godz. 7 do 22.30, na trasie Gdańsk Główny-Wrzeszcz.
Warto dodać, że tramwaje konne woziły pasażerów w latach 1873-1896. Wówczas zastąpiono je tramwajami elektrycznymi.
Załóż konto w MM | dodawaj informacje | dodaj zdjęcia |
publikuj ciekawostki | dodaj wydarzenie |
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?