Jastrzębie były asbolutnym faworytem spotkania siódmej kolejki topligi. I nie zawiedili Od pierwszego gwizdka gospodarze ruszyli do zmasowanego ataku. Przyłożeniem biegowym wynik otworzył Tunde Ogun. Dwukrotnie w pierwszej kwarcie punktował skrzydłowy Sebastian Krzysztofek. Ozdobą tej części gry była akcja powrotna po przechwycie Patryka Dampca. W zagraniu tym linebacker drużyny z Pomorza pokonał z piłką niemal połowę długości boiska. Po pierwszej odsłonie Seahawks prowadzili 28:0.
Zobacz również: "Niepowstrzymani". HBO kręci film dokumentalny o Seahawks Gdynia
W drugiej kwarcie obrona Sharks nie pozwalała faworytom już na tak wiele. Jedyne punkty tej części gry należały do Oguna. Po wznowieniu gry po przerwie Sharks odzyskali wigor.
Ostatnie punkty meczu dla gdynian, tak samo jak przed tygodniem w Poznaniu, należały do Gawła Pilachowskiego. Warto zauważyć, że w obu przypadkach zdobył on przyłożenie po jednojardowym biegu. Spotkanie zakończyło się piekną wygraną Seahawks 49:16. Pogrom.
Dzięki szóstemu zwycięstwu w sezonie, jako jedyna nadal niepokonana drużyna, Jastrzębie zajmują pierwszą lokatę w tabeli Topligi. Z kompletem siedmiu porażek Sharks są na mało zaszczytnym ostatnim miejscu.
Zobacz całą galerię zdjęć
Kolejny mecz Jastrzębie rozegrają 1 czerwca. Tego dnia wybiorą się na południe Polski by zmierzyć się z Zagłębie Steelers Interpromex. Dzień wcześniej Rekiny podejmą w stolicy Kozły Poznań.
Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie galerii
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?