Hokeiści Stoczniowca oddalili się od awansu do finału mistrzostw Polski. We wtorek gdańszczanie - przy wydatnej pomocy sędziów - przegrali w "Olivii" z Podhalem 1:2 i w rywalizacji play off rywale prowadzą już 2:0 (gra się do trzech zwycięstw). Kolejne mecz już jutro w Nowym Targu.
Jeśli Podhale wygra to awansuje do finału, a Stoczniowiec walczyć będzie o brązowy medal. W przypadku sukcesu gdańszczan rywalizacja trwać będzie dalej, a czwarty mecz zostanie rozegrany w "Olivii", w najbliższą niedzielę.
- Co powiesz o przegranej w końcowych sekundach wtorkowego meczu w takich okolicznościach? - zapytaliśmy Mariusza Justkę, kapitana gdańskich hokeistów.
- Bez komentarza.
- A ocena sędziowania?
- Nie chcę obrazić tych panów, więc powiem delikatnie, że poziom sędziowania jaki zaprezentowali jest zdecydowanie na minusie.
- Macie pretensje do Tomka Wawrzkiewicza za utratę gola na 23 sekundy przed końcem spotkania?
- Absolutnie nie. Nie zapominajmy w ilu sytuacjach spisywał się znakomicie i ratował nas przed utratą bramki.
- Ale przez niego przegraliście mecz.
- Nie zgadzam się z tym. Tomek odbił krążek po strzale rywala. Różański dobił "gumę" łyżwą, a w dodatku nasz obrońca mógł jeszcze przeszkodzić w oddaniu drugiego strzału.
- Pretensje możecie mieć też do siebie. Były znakomite sytuacje, ale ich nie wykorzystaliście.
- Brakowało nam szczęścia w sytuacjach strzeleckich. Nie zapominajmy, że rywale też mogli zdobyć kolejne bramki, gdyby nie udane interwencje Tomka.
- Przegraliście drugi mecz i żeby awansować do finału musicie wygrać trzy razy z rzędu. Wierzysz w to?
- To jest sport. Wszystko jest możliwe.
- Jak chcecie pokonać Podhale w Nowym Targu?
- Musimy wyjechać na lód, zagrać dobry mecz i poprawić skuteczność. Na pewno stać nas na zwycięstwo. Już raz tam w tym sezonie wygraliśmy. Poza tym w Gdańsku Podhale przecież nic wielkiego nie pokazało.
Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?