Segregacja śmieci w Gdańsku. W domach pojawi się dodatkowy pojemnik na szkło

Co się zmieni? Przede wszystkim sposób segregowania śmieci. W Gdańsku obecnie obowiązuje system dualny, czyli dzielenie odpadów na suche i mokre. Od lipca 2016 roku wszystkim, którzy zadeklarowali segregację i dzięki temu płacą mniejszą stawkę za ich odbiór, dojdzie jeszcze obowiązek segregacji szkła.

- Zgodnie z wymogami Unii Europejskiej, musimy zwiększyć poziom recyklingu. Jeżeli nie podjęlibyśmy dziś działań w tym kierunku, to w 2017 roku moglibyśmy się spotkać z ryzykiem płacenia wysokich kar za nieodpowiednie poziomy odzysku odpadów - tłumaczy Piotr Grzelak, wiceprezydent ds. polityki komunalnej. - Dlatego proponujemy dodać do obowiązkowej segregacji szkło. Jest najcięższe, więc w sposób najłatwiejszy pomoże nam zwiększyć poziom odzysku do tego, który jest wymagany. Do 2018 roku 30 procent zebranych odpadów w gminie musi być zebranych w sposób selektywny, a do 2020 roku - 50 procent - wskazuje Grzelak. Od lipca 2016 roku do wiat śmietnikowych trafią więc dodatkowe pojemniki na szkło, a do domków jednorodzinnych specjalne worki na ten surowiec. Już teraz miasto przygotowuje się natomiast do ogłoszenia nowych przetargów dla firm wywożących śmieci. Ma to nastąpić do połowy marca tego roku, mimo że dotychczasowe umowy kończą się we wrześniu. Obecnie Gdańsk jest podzielony na sześć sektorów wywozu śmieci - pięć obsługuje firma Sita, a jeden - Remondis.

Nowe zasady segregacji śmieci w Gdańsku.

- Mając na uwadze doświadczenia sprzed dwóch lat, aby uniknąć zamieszania przy ewentualnym wprowadzaniu na rynek nowych firm wywozowych, planujemy przesunięcie zakończenia świadczenia usług przez obecnie pracujące firmy w czterech z sześciu sektorów miasta. I tak: w dwóch sektorach, nie ma jeszcze decyzji, w których, umowy skończą się zgodnie z planem, czyli 30 września, w dwóch kolejnych 31 października, a w dwóch ostatnich - 30 listopada - zapowiada Mieczysław Kotłowski, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.

Firmy, które wygrają nowy przetarg, będą musiały dostarczyć mieszkańcom pojemniki na szkło. Niewykluczone, że przełoży się to na wyższe opłaty dla mieszkańców, ale jak podkreślają urzędnicy, to, czy rzeczywiście tak będzie, okaże się dopiero po rozstrzygnięciu przetargów.

Miasto postanowiło też wzmocnić walkę z nielegalnymi wysypiskami, których problem, mimo wprowadzonej reformy, nie zniknął. Do lasów nadal trafiają odpady, głównie budowlane, czyli pozostałości po remontach. Dlatego od stycznia tego roku mieszkańcy mogą za darmo oddać do ZUT na Szadółkach jedną tonę takich śmieci rocznie.
- A od początku przyszłego roku wprowadzimy dodatkowe udogodnienie. Na życzenie mieszkańca to ZDiZ będzie odbierać bezpłatnie z jego nieruchomości określone ilości takich odpadów. Limit wynosi około 1,5-2 ton na gospodarstwo domowe w ciągu sześciu lat. Mamy nadzieję, że wprowadzone ułatwienia skutecznie zniechęcą do porzucania poremontowych odpadów na przykład na terenach zielonych czy w lasach. Będziemy sprawdzać, na ile efektem tej zmiany będą czystsze lasy - mówi Grzelak.