Zgłoszenie do plebiscytu 7 z garażu

Wszystko zaczęło się na wiosnę, gdy basistka namówiła djembistkę, aby z kapeluszem pograć na ulicy. Ale zanim do tego doszło - losy projektu potoczyły się zupełnie inaczej.

Od początku w planach był saksofonista i nawet był jeden chętny. Jak się okazało po tygodniu - musiał sprzedać saksofon, by zapłacić czynsz. - Oto kondycja polskiej sztuki, oto kondycja rodzimych artystów - komentuje zespół. Nie pozostało więc nic innego, jak poszukać nowego dęciaka. Ten na szczęście szybko się znalazł i zespół ruszył z kopyta.

Projekt pad dap łączy brzmienia inspirowane latynoskim kołysaniem, motorycznym riffem, żywym fortepianem, zaskakującymi dźwiękami a sklejone łagodnymi dźwiękami saksofonu i dużą dawką freejazzowej improwizacji. W trójosobowym składzie (Paweł Zając/Alicja Szczypta/Dominika Kalina) grupa grała do niedawna, najmłodszy stażem jest pianista Paweł Zieliński. Jak odróżniają dwóch Pawłów w jednym składzie? - To proste. Jeden to "Paweł zwany Pawłem", a drugi to "Paweł zwany Leszkiem". A dlaczego tak? Wystarczy przyjść na koncert, a nawet mało wprawne oko spostrzeże do czego to aluzja - wyjaśnia zespół. Ostatnią zmianą personalną - w ostatnich dniach - było wycofanie się Dominiki Kaliny i przyjście Tomasza Welanyka na jej miejsce.

Grupa pad dap jest znana z sopockiego Fringe Festival, gdańskiego Teatru w Oknie, Pikniku Demokratycznego w Wejherowie, Pikników Sąsiedzkich w Gdańsku, a także bliska jest bywalcom gdańskich kameralnych klubików w centrum. Oprócz dźwięków zupełnie poważnych i granych na serio, chętnie uprawia żarty muzyczne, a przedmiotem stają się znane - popularne lub ludowe - motywy. - Kpimy z Nirvany i Piesków małych dwóch. Bezcześcimy Kaszëbsczé jezora aż zdekonstruują się do fundamentalnych dźwięków i początku świata oraz tego-i-owego. Dobieramy się do białego misia i będziemy go tak długo saksofonić aż futerko będzie miał szarobureobydwa. Z niekłamaną frajdą bezcześcimy Karolinkę, tę co szła do Gogolina - wyliczają muzycy. A wielu słuchaczy jest szczerze rozbawionych i uwiedzionych napięciem pomiędzy oryginalną frazą, jej wariacjami i improwizacją.

pad dap w Internecie
pad dap na Facebooku
pad dap na MySpace
pad dap w MMTrojmiasto.pl

Paweł Zając (sax) - jeszcze uczy się w klasie saksofonu szkoły muzycznej we Wrzeszczu. Gra w Big Bandzie jazzowym.

Paweł Zieliński (piano) - skończył szkołę muzyczną w klasie fortepianu, ale do niedawna mało grał, a głównie śpiewał. Przez 7 lat był tenorem w Akademickim Chórze UG, z którym występował m.in. Chinach. Obecnie czasami współpracuje z Operą Bałtycką i Capellą Gedanensis. Współpracował przy nagraniach "Mszy Jazzowej" Leszka Możdżera oraz przy koncercie J.M. Jarre'a w Gdańsku. Prócz muzyki - informatyk.

Alicja Szczypta (bass) - skończyła szkołę muzyczną w klasie fortepianu, po szkole dopiero zainteresowała się gitarą. Współpracowała z zespołami "Kutin" oraz "Po Drugiej Stronie/Po drëdżi starnie". W 2008 nagrała swoją solową EP-kę - projekt Urbanka Multirtet. Obecnie gra również w Zbigniew Stefański Band. Poza muzyką - operatorka obrazu i montażystka.

Tomasz Welanyk (percc) - ukończył perkusję na krakowskiej Akademii Muzycznej. Gra głównie jazz i muzykę współczesną. Występował na wielu festiwalach tego typu muzyki (m. in. Warszawska Jesień, Ad Libitum, Kontrasty, Audio Art, Porto-Franko, Awangarda) Koncertował z wieloma muzykami (Maria Pomianowska, Zohar Fresco, Muhhamad Rasouli) w Polsce i poza granicami.

"To wy tam niezłą fuzję światów odwalacie" - przyjaciel zespołu na wieść o tym, co grają
"Z nieba mi pani spadła" - właścicielka jednego z lokali w centrum Gdańska na widok demówki grupy
"Trudno żeby miauczenie nie było smętne" - komentarz użytkowniczki MM Trójmiasto na temat zlinkowanego nagrania "pad dap plays Nirvana - Meow as you are"

Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię: