Sikorki na ratunek gdyńskim kasztanowcom

Przekrój ptaków w Gdyni jest całkiem spory, a populacja poszczególnych gatunków nieustannie się zmienia. często jest to zależne po prostu od dostępności pokarmu.

Okazuje się, że wbrew pozorom dużo jest wróbli, o które w ostatnich latach wręcz martwiono się, żeby zupełnie nie wyginęły. Sporo jest kosów, które bardzo łatwo zadomawiają się w lasach, parkach czy ogrodach. Żyją one w parach będąc wiernymi małżonkami. Choć w Polsce objęte są ścisłą ochroną gatunkową opinie na ich temat są podzielone. Z jednej strony jedzą np. czereśnie czy porzeczki wyrządzając tym samym szkody w sadach, ale z drugiej strony w miastach z powodu mniejszej dostępności pokarmu jedzą głównie drobne bezkręgowce.

Za dużo jest też łabędzi, co jest wynikiem niefrasobliwości mieszkańców miasta. Dokarmiają oni łabędzie przez cały rok, zamiast tylko zimą.

- Karmione przez cały rok łabędzie tracą swój instynkt odlatywania na południe - przekonuje Barbara Strzelczyńska z Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa. - Tam wody nie zamarzają i mogą spokojnie przeżyć zimę, bez zagrożenia dla swojego życia.

Szrotówek jest bezlitosny dla kasztanowców

Dużo jest też sikorek, co jest bardzo dobrą informacją dla naszych kasztanowców. Nie ominął bowiem Pomorza szkodnik tych drzew - szrotówek kasztanowcowiaczek. Od wielu lat kasztanowce za szybko gubią liście, za co odpowiedzialne są larwy szrotówka, które wgryzają się do wnętrza blaszki liściowej i rozwijają tworząc żerowiska nazywane minami. Takie liście opadają i bardzo łatwo je rozpoznać po beżowo-brązowym kolorze liścia.

- Szrotówek przywędrował z południa i jest bardzo niebezpieczny. W okolicach sierpnia widać, że niektóre kasztanowce mają już zniszczone liście - mówi Strzelczyńska. - Duża populacja ptaków, w tym sikorek może częściowo pomóc rozwiązać problem szkodnika.

W minionych latach w Trójmieście do walki ze szkodnikiem stosowano np. szczepienia, które jednak wymagały nawiertów w drzewie, a od lat owija się drzewa folią do której przyklejają się samice szkodnika i giną. Na pewno i w tym roku zobaczymy mnóstwo drzew obwiązanych folią, ale większa populacja sikorek jest również świetnym pomysłem na zgodną z naturą walkę ze szkodnikiem

Należy pamiętać też, że różne gatunki ptaków mają odmienne potrzeby i upodobania żywieniowe. Drobne ptaki (np. kowaliki, wróble) najlepiej karmić mieszanką ziaren słonecznika, prosa, pszenicy, owsa. Dla sikor i dzięciołów można wieszać kawałki niesolonej słoninki pamiętając, że trzeba ją usunąć po ok. dwóch tygodniach. Jemiołuszki, dzwońce, rudziki chętnie zjadają suszone owoce jarzębiny głogu, dzikiej róży.

Żeby zaprosić ptaki do Gdyni Liga Ochrony Przyrody wraz z miastem organizowały kolejny już konkurs adresowany do wszystkich miłośników ptaków, głównie jednak do uczniów gdyńskich szkół podstawowych i gimnazjów.

- Budki dla ptaków stanowią jedynie około 1/3 z 429 złożonych prac. Wolelibyśmy, aby budek było więcej, ale i tak bardzo się cieszymy z tak olbrzymiej ilości prac - informuje Barbara Strzelczyńska.