Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skarga Zabużan na bezczynność premiera

(DŁ)
Naczelny Sąd Administracyjny w ubiegłym tygodniu rozstrzygał, czy premier (nie konkretna osoba, a urząd) miał obowiązek opublikować w Dzienniku Ustaw tzw. umowy republikańskie.

Naczelny Sąd Administracyjny w ubiegłym tygodniu rozstrzygał, czy premier (nie konkretna osoba, a urząd) miał obowiązek opublikować w Dzienniku Ustaw tzw. umowy republikańskie.

Na ich podstawie Zabużanie mieliby łatwiejszą drogę domagania się rekompensat za pozostawione na Kresach mienie. Pod koniec miesiąca ma zostać wyznaczona data rozprawy przed NSA w sprawie skargi przeciwko działaniom premiera. Wniosły ją dwie rodziny z Krakowa. Skarga wpłynęła teraz, więc będzie się tłumaczył obecny premier Leszek Miller.
Sąd nie zajął jeszcze stanowiska, a będzie miał ciężki orzecz do zgryzienia. Na paradoks zakrawa bowiem fakt, że zgodnie z obowiązującą konstytucją zawarte w 1944 roku umowy nie są częścią naszego systemu prawa, bo nie zostały ratyfikowane oraz opublikowane, choć odnosi się do nich wiele obowiązujących teraz przepisów. Ponadto na ich podstawie tysiące ludzi zostało wyrwanych z łagrów i ocaliło swoje życie. Taka podstawa - nieopublikowanie i nieratyfikowanie umów - stała się głównym punktem odrzucenia skargi wielu Zabużan w tym Andrzeja Czerniewskiego, sopocianina domagającego się od Skarbu Państwa 488 tys. zł za pozostawiony na obecnej Litwie majątek. Niedawno odnalazły się dokumenty świadczące, że umowy zostały jednak ratyfikowane. Co zaś tyczy się publikacji - krakowscy Zabużanie, Edward Rz. oraz rodzina K. złożyli skargę do NSA, by zmusić w ten sposób premiera do opublikowania w Dzienniku Ustaw umów zawartych w 1944 roku.

- Naczelny Sąd Administracyjny zdecydował, że sprawa skargi Zabużan nie będzie rozpatrywana na posiedzeniu niejawnym, ale zostanie rozpoznana na rozprawie - powiedział nam sędzia Janusz Drachal, rzecznik NSA w Warszawie. - W czasie posiedzeń niejawnych z reguły rozstrzyga się wyłącznie kwestie proceduralne, można też odrzucić skargę, gdy sędziowie uznają, że jest ona oczywiście bezzasadna.

Rozpatrzenie skargi przeciwko premierowi na rozprawie daje więc o wiele większe możliwości wygranej przez Zabużan, gdyż będą oni mogli osobiście wystąpić przed NSA i wyłożyć swoje racje, a nie będą zdani na postanowienie wydane na niejawnym posiedzeniu. Część Zabużan uważa działania przed NSA za korzystne, choć z drugiej strony - wątpliwe.

- Żadna publikacja nie jest potrzebna - uważa Walenty Orciuch, prezes gdańskiego Oddziału Wojewódzkiego Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kresowian Wierzycieli Skarbu Państwa. - Konstytucja marcowa z 1921 roku, na podstawie której działały ówczesne władze, nie zawierała żadnego warunku publikacji umów republikańskich. To my - Kresowianie - ratyfikowaliśmy te umowy, bo to na naszą rzecz były one zawierane.

Gdzie się zgłosić?

Wszystkim Zabużanom pomaga gdański Oddział Wojewódzki Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kresowian Wierzycieli Skarbu Państwa. Zabużanie mogą otrzymać tam pomoc prawników oraz innych Kresowian.
ul. Miszewskiego 17, III p. 80-239 Gdańsk tel./fax (0-prefiks-58) 341 91 72 lub tel. kom. 0-603 510 813

Roszczenia na miliardy

Najnowsze, bo pochodzące z połowy kwietnia, dane jakimi dysponuje rząd w zakresie liczby roszczeń zabużańskich wskazują, że dotychczas wydano 4120 decyzji i zaświadczeń potwierdzających prawa Zabużan do ich majątków pozostawionych na wschodzie. Wartość mienia, jakiego Kresowianie się domagają to 3 mld zł. Zgodnie z rządowymi dokumentami w kolejce po decyzje czeka następne 82740 osób, szacujących swoje roszczenia na 10,45 mld zł. Zabużanie domagają się ekwiwalentów za ponad 1 403 tys. ha gruntów oraz 184 tys. pozostawionych na Kresach wschodnich budynków.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto