Aktualizacja 20 listopadaJak podaje portal tvn24.pl biegli psychiatrzy uznali, że ojciec 3-letniej dziewczynki, 37-letni Remigiusz U., który skatował swoją córkę, był niepoczytalny i nie mógł zapanować nad swoim zachowaniem. W związku z tym nie może odpowiadać przed sądem za to, co uczynił.
- Skierowaliśmy wniosek do sądu o umorzenie postępowania. Musimy jeszcze przedstawić dowody, że to właśnie ten mężczyzna popełnił przestępstwo, o które jest podejrzewany, wówczas sąd podejmie decyzję - wyjaśnia dla tvn24.pl Lidia Jeske z prokuratury rejonowej w Wejherowie. - Dodatkowo Sąd zdecyduje czy ojciec dziewczynki jest na tyle niebezpieczny, że istnieje konieczność umieszczenia go w szpitalu psychiatrycznym - dodaje prokurator.
37-latek wykazywał już agresywne zachowania, m.in.: skakał po samochodach i szarpał się z sąsiadem.
Aktualizacja, 22 sierpnia
Jak donosi portal www.dziennikbaltycki.pl, Sąd Rejonowy w Wejherowie zastosował już wobec 37-letniego ojca trzymiesięczny areszt. Mężcyzna trafi też do zakładu psychiatrycznego w Starogardzie Gdańskim. Cały czas jest podejrzany o ciężkie pobicie swojej trzyletniej córki.__
Aktualizacja, 21 sierpnia
Zatrzymany 37-letni ojciec dziewczyny usłyszał już policyjne zarzuty spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu za to do 10 lat więzienia.
- Zawnioskowaliśmy także do prokuratury o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Potrzebna jest na to zgoda sądu w Wejherowie - mówi Anna Hennig, zastępca komendanta Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.
Stróże prawa z Wejherowa 19 sierpnia około godziny 17 dostali zgłoszenie o domowej awanturze w Rumi. Dyżurny natychmiast skierował tam patrol policjantów.
- Na miejscu w mieszkaniu policjanci zastali trzyletnią dziewczynkę z rozbitą głową. Udzielili jej pierwszej pomocy, wezwali też pogotowie. Przytomne dziecko zostało zawiezione do szpitala w Wejherowie - tłumaczy Anna Hennig, zastępca komendanta Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie. - Na szczęście jej życiu nic nie zagraża - dodaje.
Przeczytaj: Gdańsk: dwóch rowerzystów wpadło do kanału Raduni i zginęło
Mundurowi zatrzymali również w sprawie pobicia dziewczynki jej 37-letniego ojca. Był on pijany, a noc spędził w policyjnym areszcie. Gdy wytrzeźwieje, ma być przesłuchany. Dopiero potem może ewentualnie usłyszeć zarzuty.
źródło: TVN24/X-News
- Nie mieliśmy wcześniej negatywnych doniesień na temat tej rodziny. Wyjaśniamy w tej chwili sprawę, wypytujemy członków rodziny - podkreśla Anna Hennig.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?