Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skra rywalem Lotosu Trefla

Patryk Kurkowski
Czy Matti Hietanen - jedyny obcokrajowiec w Lotosie
Czy Matti Hietanen - jedyny obcokrajowiec w Lotosie Karolina Misztal
Jako ostatni do nowego sezonu męskiej PlusLigi przystąpią siatkarze PGE Skry Bełchatów oraz Lotosu Trefla Gdańsk. Wicemistrzowie Polski marzą o kolejnym tytule, zaś drużyna Dariusza Luksa chce zmazać plamę z poprzednich rozgrywek, kiedy to zajęła dopiero przedostatnie miejsce w stawce. Początek meczu w niedzielę o godz. 13.30, a nie jak pierwotnie zakładano o 14.30. Transmisja w Polsacie Sport.

Utytułowana PGE Skra już przed startem ligi udowodniła, że ciągle jest niebywale silna. Bełchatowianie tydzień przed pierwszym meczem o punkty zdobyli Superpuchar Polski, wygrywając gładko 3:0 z aktualnym mistrzem kraju Asseco Resovią Rzeszów.
Trener zespołu Jacek Nawrocki podkreślał jednak, iż jego podopieczni nie są jeszcze w optymalnej dyspozycji. Zwłaszcza że latem doszło w tej drużynie do kilku istotnych zmian. Przede wszystkim odeszli Polacy Bartosz Kurek i Marcin Możdżonek oraz Hiszpan Miguel Falasca. W ich miejsce pozyskano tylko Dejana Vincica i Yosleydera Calę.

- Mamy już pierwsze trofeum i nadzieję, że to dopiero przedsmak kolejnych rozgrywek. Zdajemy sobie jednak sprawę, że następne mecze będą dużo trudniejsze - przyznał po zdobyciu Superpucharu Paweł Zatorski, libero w bełchatowskiej machinie.

Ale inauguracja PlusLigi raczej nie powinna przysporzyć gospodarzom trudności. Lotos Trefl Gdańsk wprawdzie ma nieco większe ambicje niż przed rokiem, mówi się o skoku o dwa szczeble, czyli awansie do fazy play-off, lecz postawiony cel to dość optymistyczny wariant. Zwłaszcza że Dariusz Luks ma do dyspozycji tylko jednego obcokrajowca - Fina Mattiego Hietanena. W pozostałych przypadkach postawiono na Polaków. Za sukces można uznać zatrzymanie Grzegorza Łomacza.

Gdańszczanie w sparingach prezentowali się dość chimerycznie. Niekiedy nawiązywali walkę ze ścisłą ligową czołówką, by już w kolejnych potyczkach przegrywać z przeciętnymi lub nawet słabymi zespołami.

W tej sytuacji dyspozycja żółto-czarnych jest wielką zagadką, ale nawet w wysokiej formie gracze Lotosu Trefla mają wręcz iluzoryczne szanse na odniesienie wyjazdowego zwycięstwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto