Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sławny duet na rozdrożu. Owacje na stojąco dla Możdżera

Tomasz Rozwadowski
Fot. Robert Kwiatek
Fot. Robert Kwiatek
Do biografii artystycznej Leszka Możdżera możemy dopisać dwa nowe punkty. We wtorek pianista dał koncert w duecie ze szwedzkim kontrabasistą i wiolonczelistą Larsem Danielssonem w sali Polskiej Fiharmonii ...

Do biografii artystycznej Leszka Możdżera możemy dopisać dwa nowe punkty. We wtorek pianista dał koncert w duecie ze szwedzkim kontrabasistą i wiolonczelistą Larsem Danielssonem w sali Polskiej Fiharmonii Bałtyckiej w Gdańsku. Prawie równocześnie na rynku ukazał się nowy album tria Możdżer/Danielsson/Fresco, zawierający zapisy koncertowe na CD i DVD.

Artyści promowali wydaną na wiosnę tego roku przez cenioną monachijską wytwórnię ACT płytę Danielssona "Pasodoble", nagraną z udziałem Możdżera. Premiera płyty odbiła się głośnym echem w polskiej prasie muzycznej, duet pojawił się na okładce magazynu "Jazz Forum", teraz odbywa się koncertowa promocja tego dobrze przyjętego przez krytykę wydawnictwa.
Gdański koncert rozpoczął się przy prawie pełnej sali od zgrzytu. Pianista na początek stwierdził, że pierwszy utwór jest czasem dla fotoreporterów, potem będzie obowiązywał całkowity zakaz fotografowania. "Utwór" okazał się muzycznym wygłupem, a muzycy ironicznie pozowali do zdjęć.
Po tym niesympatycznym otwarciu mogliśmy się już wsłuchiwać w graną serio muzykę. Tu pojawiło się kolejne zaskoczenie - repertuar okazał się mało spójny, fragmenty banalne i popowe przeplatały się z chwilami wielkiej muzyki, powaga mieszała się z żartem. Na koncertach tria, które dopełniał izraelski perkusjonista Zohar Fresco, można było wyczuć myśl konstrukcyjną. Tu dramaturgia się gubiła, tak że nawet trudno było określić, jaki charakter miał mieć ten występ. Jeśli był konstruowany na zasadzie "wszystkiego po trochu", to każdy słuchacz mógł być tylko częściowo usatysfakcjonowany.
Oczywiście nie zabrakło wirtuozerii, z której znani są obaj członkowie duetu, ale w scenicznych popisach można by było doszukać się pewnego chłodu i artystycznego wyrachowania. Mnie osobiście zabrakło południowego ciepła i energii, które wnosił na scenę Zohar Fresco. Tym, którzy byli na wtorkowym koncercie, proponuję teraz, by np. skonfrontowali swoje wrażenia z tymi odczuciami, jakie towarzyszą słuchaniu płyty "Live", nagranej przez całe trio.
Jego pojawienie się kilka lat temu było wydarzeniem na polskim rynku muzycznym. Właśnie takiej muzyki, świetnie wykonanej i przyjemnej w odbiorze, potrzebowała publiczność. Muzycy zostali uhonorowani platynowymi płytami i dalej tworzą w tym duchu, lecz chyba zaczyna już brakować pomysłu. Pora chyba na zmianę formuły, choć popularność kusi.
Na płycie audio został zarejestrowany zeszłoroczny koncert z warszawskiej Fabryki Trzciny, a na DVD aż dwa koncerty - w hali wrocławskiej wytwórni filmowej i właśnie z PFB. Możemy przypomnieć sobię magiczną moc tria, zaklętą również na dwóch wydanych wcześniej albumach studyjnych. Dzięki temu, że na całym wydawnictwie pomieściło się tak dużo muzyki, dostajemy na "Live" pełen repertuar, a niektóre utwory możemy poznać w dwóch wersjach. Świetny, pięknie wydany album. Takie pozycje w dyskografii z reguły sygnalizują zakończenie pewnego etapu w karierze i zapowiadają zmiany. Miejmy nadzieję, że te zmiany nastąpią już wkrótce.

Możdżer/Danielsson/Fresco "Live". Outside Music 2007 r. Cena CD + DVD ok. 60 zł

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto