- Wygrał futbol siłowy. Taka gra nie jest nam na rękę, bo wolimy jak jest miejsce i możemy rywalizować czysto piłkarsko - mówi Sławomir Peszko, skrzydłowy biało-zielonych. - Jak rywal cały mecz gra agresywnie i pressingiem, to ciężko stworzyć sytuacje bramkowe. Kończy się bardzo dobry rok dla Lechii. Mecz w Kielcach to nie będzie dla nas czarna plama. Oczywiście, że dobrze byłoby zdobyć punkty w Kielcach, ale jest jak jest. Teraz rozjeżdżamy się do rodzin, a ja kibicom i dziennikarzom życzę wszystkiego dobrego, wesołych świąt. Widzimy się w przyszłym roku i wracamy do pracy.
Lechii zabrakło argumentów w ofensywie, aby zaskoczyć dobrze zorganizowany zespół Korony.
- Klarownych okazji do strzelenia gola praktycznie w ogóle nie mieliśmy. Sędziowie też już są chyba zmęczeni, bo dwóch karnych dla nas nie zauważyli. Ta przerwa chyba nam wszystkim się przyda. Odpoczniemy, wrócimy do pracy i wiosną gramy o najwyższe cele - powiedział Peszko.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?