Śledztwo w sprawie tajnych akt Wałęsy umorzone

Prawo nie zezwala bowiem IPN-owi na dochodzenie spraw, które miały miejsce przed 31 lipca 1990 roku. Decyzja nie oznacza jednak końca kłopotów Wałęsy z prawem.

IPN zdecydował się umorzyć śledztwo w sprawie zaginięcia tajnych dokumentów SB w trakcie prezydentury Lecha Wałęsy - podała dziś "Rzeczpospolita". Prawo nie zezwala bowiem IPN-owi na dochodzenie spraw, które miały miejsce przed 31 lipca 1990 roku. Decyzja nie oznacza jednak końca kłopotów Wałęsy z prawem.

Zamieszanie wokół tajnych dokumentów SB na temat Wałęsy trwa od czerwca 2008 roku. W wydanej wówczas książce "SB a Lech Wałęsa" Sławomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk zarzucali byłemu prezydentowi przejęcie tajnych notatek UOP i SB dotyczących jego osoby. Dokumenty miały zostać zagubione i nigdy nie wróciły do archiwów w komplecie. Według IPN-owskich historyków, Wałęsa nielegalnie posiada zbiór tajnych dokumentów Niedługo później, po otrzymaniu kilkunastu zawiadomień o przestępstwie Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo w tej sprawie. W 2009 roku śledztwo na mocy decyzji ówczesnego ministra sprawiedliwości przejął IPN. Teraz śledczy umorzą tę sprawę.

To jednak nie koniec kłopotów Wałęsy z prawem na tle posiadania dokumentów tajnych służb. 18 lipca na blipie Wałęsy pojawił się skan tajnego dokumentu UOP, streszczający podobne notatki SB z wymierzonej przeciw Wałęsie akcji w Zdunowicach w 1987 roku. Zawiadomienie o przestępstwie złożył w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej Krzysztof Wyszkowski, były opozycjonista od lat poróżniony z Lechem Wałęsą.

Nasza akcja: Ale obciach! |  [PGE Arena Gdańsk](https://gdansk.naszemiasto.pl/skarby-malopolski-nowy-targ-wygrywa-plebiscyt/ar/c3-2877910<br>

tic-areny?districtChanged=true "PGE Arena Gdańsk:<br>
Pamiętnik stadionu piłkarskiego w Gdańsku Letnicy") |