Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śluza Kamienna [7 cudów Trójmiasta- nominacja]

Aleksander Masłowski
Aleksander Masłowski
Cudem techniki liczącym sobie już niemalże 400 lat jest Śluza Kamienna, zbudowana w początkach XVII w. w ciągu południowych fortyfikacji Gdańska.

Położenie geograficzne Gdańska powodowało to, że nieprzyjaciele nieodmiennie atakowali miasto od zachodu. Wystarczy przyjrzeć się mapie okolicy, choćby i dzisiejszej, by zauważyć, że od dawny Gdańsk od północy był dobrze zabezpieczony nurtem Wisły, od wschodu zaś i południa otaczały go rozległe i bardzo podmokłe tereny Żuław Gdańskich. "Suchą nogą" mógł wróg zaatakować Gdańsk jedynie od zachodu. Tam też skupiał się wysiłek fortyfikatorów w ciągu całego okresu historii miasta.

Kiedy jednak uznano, że zachodni front jest zabezpieczony w sposób co najmniej wystarczający, przystąpiono do realizacji zakrojonego na ogromną skalę projektu otoczenia Gdańska fortyfikacjami od południa, wschodu i północy. W ten sposób powstał wielki, składający się z czternastu bastionów, łuk umocnień, z którego część zachowała się do dziś. W miejscu, w którym trzeba było wpuścić przez wały Motławę, powstała śluza, która spełniała kilka różnych, zawsze bardzo użytecznych funkcji.

Czemu "Kamienna"?

Nazwa Śluzy Kamiennej (Steinschleuse) nie oznacza bynajmniej, że urządzenia śluzy wykonane były z kamienia. Wrota służące do regulacji przepływu wody początkowo były drewniane, a w XIX wieku zastąpiono je wrotami stalowymi. Kamienna jest za to konstrukcja przepustu w miejskich wałach, przez który wpływa do miasta Motława oraz elementy zabezpieczające to miejsce przed sprytnym nieprzyjacielem.

Po co śluza?

Zanim powstała Śluza Kamienna Motława wpływała do Gdańska ot, po prostu i było tak przez kilkaset lat. Czemu więc zdecydowano się na kosztowną inwestycję? Po pierwsze rozwiązać trzeba było problem skrzyżowania nurtu rzeki z miejskimi fortyfikacjami tak, by miejsce to nie stanowiło szczególnie słabego punktu, który z łatwością mógłby wykorzystać wróg. Skoro już ujęto rzekę w kanał, przeprowadzający jej wody przez linię wałów, postanowiono miejsce to wykorzystać do regulacji, jak to się mądrze mówi "stosunków wodnych" w okolicy. Szybko okazało się jak użyteczne było umiejscowienie śluzy właśnie w tym miejscu.

Dzięki śluzie można było regulować wysokość wody w miejskich fosach południowego i wschodniego ciągu fortyfikacji, a także regulować poziom wody w porcie na Motławie, co dla bezpieczeństwa żeglugi miało znaczenie podstawowe. Na tym jednak nie kończyła się lista użytecznych umiejętności śluzy. Kiedy bowiem sztormowe wiatry wpychały w głąb Motławy masy słonej wody, dzięki śluzie można było zapobiec ich przedostawaniu się na południe od Gdańska, co zaszkodzić mogło uprawom na Żuławach. Tuż przy śluzie powstał też młyn wodny, który zabezpieczał miasto od głodu, którym łatwo mógł posłużyć się nieprzyjaciel odcinając w Pruszczu dopływ wody do Kanału Raduni, przez co gdańskie młyny, z Wielkim na czele, nie mogły funkcjonować.

I wreszcie - najbardziej bodaj niezwykłą śluzy była możliwość zalania Żuław Gdańskich. Po co miano by zalewać Żuławy? Po to, by uczynić Gdańsk niedostępnym od ich strony. Na wieść o zbliżaniu się wroga zamykano śluzę, przez co i tak podmokłe tereny na południe i wschód od Gdańska stawały się w ciągu kilkunastu godzin jednym wielkim bagnem, absolutnie niemożliwym do przekroczenia przez jakąkolwiek formację atakującego nieprzyjaciela.

Cud u progu zagłady

Ów cud techniki istnieje do dziś. Ale nie wiadomo jak długo jeszcze będzie można podziwiać to niezwykłe, a także bardzo malownicze urządzenie. Sam przepust trzyma się nieźle, został zresztą niedawno wyremontowany. Natomiast w zastraszającym tempie rozpadają się dwie kamienne groble łączące przepust z dwiema wysepkami, mającym utrudnić wrogowi zbliżenie się do śluzy. Zagrożone są również umieszczone na nich cylindryczne wieżyczki, zwane ze względu na swoją niedostępność "dziewicami". Ruina młyna przy śluzie zawali się zapewne w najbliższym czasie, mimo, że stoi jeszcze cały zewnętrzny mur.

Tak właśnie Gdańsk, niezwykle dumny ze swoich zabytków w centrum miasta, zapomina o tych naprawdę niezwykłych, tylko dlatego, że położone są poza głównymi szlakami, które odwiedzają turyści. Być może jeśli Śluza Kamienna trafi na listę "7 cudów Trójmiasta", szafarze środków przeznaczonych na konserwację i ratowanie zabytków zainteresują się tym wspaniałym świadectwem myśli inżynierskiej sprzed czterystu lat.



Patroni plebiscytu 7 cudów Trójmiasta

Jan Kozłowski
Marszałek
Wojciech Szczurek
Prezydent Gdyni
Paweł Adamowicz
Prezydent Gdańska
Jacek Karnowski
Prezydent Sopotu
od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Śluza Kamienna [7 cudów Trójmiasta- nominacja] - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto