Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmiech przestał być zdrowy

Patryk Szczerba
Patryk Szczerba
Najnowsza wystawa Kazimierza Piotrowskiego, twórcy m.in. pojęcia irreligii, tym razem przeciwstawia się dowcipowi, który rozumiany jest tylko w jednym wymiarze.

Piotrowski proponuje nowe podejście do komizmu, tak bardzo spłaszczonego i wulgarnego, z którym mamy do czynienia w dzisiejszej Polsce oraz tej z epoki PRL, gdzie najwyższym stopniem wtajemniczenia była ironia nie pozwalająca na interwencję cenzury. W murach galerii obecna jest aura lekceważenia wszelkich „świętości” i łamania tabu, aczkolwiek w ramach przyjętego motywu przewodniego, jakim jest dowcip wyzwalający uśmiech zamiast śmiechu.

Kluczem do odczytania całości zebranych prac, obrazów, instalacji, czy filmów jest słowo asteizm, mające swoje korzenie w kulturze greckiej, a oznaczające obecnie w wolnym tłumaczeniu prąd w sztuce mający wiele wspólnego z dowcipem, jednak modyfikującym go w stopniu zasadniczym. Mało znane pojęcie otwiera pole do licznych interpretacji, przez to także wielu nadużyć. To dla mnie bardziej analiza psychologiczna człowieka, eksperyment na odbiorcy stykającym się z wyrafinowaną, często będącą na pograniczu dadaizmu i surrealizmu sztuką, niż jasno określony przekaz mający dać wyobrażenie o tym nurcie w ponad półwiecznej najnowszej historii Polski.

Poziom prac prezentowanych na wystawie jest niestety nierówny, często zastanawia ich sposób eksponowania, a naiwne pytanie: „Co autor miał na myśli?” już nie jest tylko problemem odbiorcy mniej wykształconego, ale także tego, który ma jakiekolwiek pojęcie o autorach prezentujących swoje dzieła. Zaskakuje zderzenie zdjęć napisów na murach z czasów Polski Ludowej takich jak: „07 na prezydenta” z etiudami filmowymi Romana Polańskiego czy Marka Koterskiego, których po obejrzeniu nie sposób zapomnieć, ale jednocześnie trudno zrozumieć. Zaryzykowałbym tezę, że w tym swoistym strumieniu wizji, w którym Piotrowski umieścił „obiekty” jest jakaś konfrontacja, nie odnosząca się tylko do pojęć „dowcip” i „władza sądzenia”, ale także do takich jak: „wysoka sztuka” „przeciętny człowiek”. W tym momencie wyznawcą asteizmu, choć nie jest tego w żadnym wypadku świadomy, staje się zwykły, szary obywatel z czasów komunizmu, wyzwalający swoje emocje poprzez znaki i hasła na murach.

Część wystawy odnosząca się do „tamtych” czasów wyraźnie ma zabarwienie ironiczne, związane z bezbarwnością polskiej sztuki z okresu, kiedy śmiać się można było tylko za pozwoleniem. Film, gdzie niezmiennie na ekranie pojawiają się potykający się o nierówność osobnicy, jest wiele bardziej agresywną formą dowcipu niż przesycone absurdem projekcje Waleriana Borowczyka czy, wydawać by się mogło, naiwne formy rzeźbiarskie Pawła Kowalewskiego. Zwraca uwagę autoironia autorów, którzy jak choćby Adam Rzepecki próbują kreowanie się wielu na „ludzi sztuki” z wyższej sfery dewaluować i pokazać jak cienka granica dzieliła ich od śmieszności.

Mocno akcentowany jest, współcześnie podnoszony do rangi „pancerza ochronnego”, patriotyzm, który jako symbol polskich kompleksów przedstawia m.in. Artur Grabowski, odwołując się do pokładów psychiki człowieka, niebezpiecznie zbliżając się do najniższych ludzkich instynktów. Jednocześnie, oprócz sporej dawki narodowych odniesień, pojawia się znany i poruszany wielokrotnie temat polskiego katolicyzmu, z postacią polskiego papieża włącznie, oraz polityka. Szczególne bolesną dla środowisk politycznych może być instalacja portretów dotychczasowych ministrów kultury z wyblakłymi twarzami pełnymi smutku, zaprezentowana przez grupę „Łódź Kaliska”.

Piotrowski w jednym z radiowych wywiadów mówił, że chciałby uczulić ludzi, by dowcip był bardziej wyrafinowany, zamiast zbytniej hipertrofii obecnej w dzisiejszych czasach wokół tego zagadnienia. Jednak psychika ludzka jest na tyle złożoną konstrukcją, że ta wystawa, tak jak śmiech, dla wielu może być lekarstwem, ale może również stać się przyczynkiem do pogłębienia istniejących w nas narodowych frustracji.

 

Czytaj też:

* Wystawa śmiertelnie niepoważna 
od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto