Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmierć kosiła na torach

(jkk, mas)
Samochód był tak zdeformowany, że trzeba było użyć specjalistycznego sprzętu, aby wyciągnąć z niego ciało kierowcy
Fot. M. Pietrasz
Samochód był tak zdeformowany, że trzeba było użyć specjalistycznego sprzętu, aby wyciągnąć z niego ciało kierowcy Fot. M. Pietrasz
Koszmar w dwóch pociągach pośpiesznych linii Kraków - Kołobrzeg. Pierwszy z nich około godziny 7 dojeżdżał wczoraj do Potęgowa w powiecie słupskim. Wtedy konduktorzy zauważyli wiszące w toalecie ciało młodego mężczyzny.

Koszmar w dwóch pociągach pośpiesznych linii Kraków - Kołobrzeg. Pierwszy z nich około godziny 7 dojeżdżał wczoraj do Potęgowa w powiecie słupskim. Wtedy konduktorzy zauważyli wiszące w toalecie ciało młodego mężczyzny.

Przez radio powiadomili dyżurnego ruchu, który wezwał policję. Policjanci ustalili, że martwy mężczyzna to 22-letni mieszkaniec woj. łódzkiego. Przy zwłokach były dokumenty, pieniądze i bilet z Łodzi na Hel. Wstępnie wykluczono, że do śmierci mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie. Nie wiadomo natomiast, kiedy nastąpił zgon. To wyjaśni zarządzona przez prokuratora sekcja.

- Nie pamiętam, aby ktokolwiek popełnił tak desperacki czyn w jadącym pociągu - stwierdził Artur Surmacz, zastępca naczelnika Sekcji Przewozów Pasażerskich w Słupsku, od przeszło 20 lat pracujący na PKP. - Najczęściej desperaci rzucają się pod koła pociągów.

W czasie gdy w Słupsku badano okoliczności śmierci łodzianina, ok. godz. 7.20, kilkanaście kilometrów dalej, doszło do kolejnej tragedii. Drugi pociąg, też z Krakowa do Kołobrzegu, staranował auto, które nie zatrzymało się przed zamkniętym przejazdem kolejowym w Sławnie. Kierowca forda fiesty zginął na miejscu. Tragedię obserwowało kilku przechodniów.

- On jechał jak szatan! Nie zwolnił przed przejazdem - mówi Arkadiusz Głowacki, ze Sławna. - Widocznie chciał się prześlizgnąć między półzaporami.

Na miejsce zdarzenia przyjechali policjanci, strażacy i prokurator okręgowy.

- Kierowca forda nie zdążył zatrzymać się przed rogatkami - uważa Krzysztof Moisym, zastępca komendanta Komendy Powiatowej Policji w Sławnie. - Sekcja zwłok ustali, czy 28-letni Marcin S. był pod wpływem alkoholu.

- Samochód był tak zdeformowany, że trzeba było użyć specjalistycznego sprzętu, aby wyciągnąć ciało - dodaje Krzysztof Szczepanowski, rzecznik prasowy straży pożarnej w Sławnie. - Lokomotywa nie nadawała się już do dalszej jazdy. Kolej sprowadziła zastępczą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto