Józef Płotka, 58-letni strażnik wałów przeciwpowodziowych Wisły z Kiezmarka w gm. Cedry Wielkie zginął podczas zbioru siana z wału w tej miejscowości. Do tragicznego wypadku doszło w piątek ok. godz. 17.
Wałowy grabił ciągnikiem skoszone siano. Należało to do jego obowiązków. Kiedy znajdował się na zboczu wału, tylnym kołem najechał na wystającą z ziemi metalową szynę, służącą do montowania wskaźnika poziomu wody w Wiśle. Traktor przewrócił się i stoczył w dół. Józef Płotka wypadł z kabiny. Został poturbowany przez maszynę.
- Nie wiem, jak to się stało. Szedłem za pojazdem. Widziałem, że kolega przednim kołem minął przeszkodę. Tylnym zahaczył o żelazo - opowiada Józef Durko, współpracownik ofiary. - Podbiegłem. Leżał nieprzytomny. Potem odzyskał przytomność i próbował wstać. Nie pozwoliłem. Przyjechała policja, straż pożarna i pogotowie. Wezwano śmigłowiec.
- Śmigłowiec zabrał mężczyznę do szpitala - relacjonował st. sierżant Andrzej Karpiński z Posterunku Policji w Cedrach Wielkich.
Poszkodowany zmarł w izbie przyjęć szpitala na Zaspie.
- Nie mogę w to uwierzyć. Syn wykonywał tę pracę od lat. Znał każdy centymetr wału - rozpacza ojciec ofiary, 89-letni Józef Płotka, emerytowany strażnik wałowy. - Jak teraz sobie poradzę?
Mieszkańcy Kiezmarka zaoferowali mu pomoc w codziennych obowiązkach gospodarskich. Strażnik wałowy jest osobą powszechnie znaną i szanowaną w żuławskich, nadwiślańskich miejscowościach. Od niego zależy bezpieczeństwo wsi.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.6/images/video_restrictions/0.webp)
Policja z Kenii kontra gangi terroryzujące Haiti
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?