Śmierć w Miłobądzu, ranni na Kaszubach

Jedna osoba zginęła, a trzy osoby są ranne. To efekt wypadku drogowego w Miłobądzu w gminie Tczew. Wszyscy poszkodowani są mieszkańcami Gdyni.

Tragedia wydarzyła się w piątek o godz. 22.45 na drodze krajowej nr 1.
Kierujący toyotą corollą, Ryszard W., na łuku drogi zjechał na przeciwny pas ruchu. Uderzył czołowo w nadjeżdżającego tira marki renault. Osobowe auto dosłownie wbiło się w ciężarówkę. Tir ciągnął corollę jeszcze przez około 70 metrów. Z osobowego auta pozostała tylko sterta pogiętego złomu, który musieli rozcinać strażacy.

- Z wraku toyoty wydobyliśmy czworo rannych - mówią strażacy. - Pasażer siedzący obok kierowcy zmarł, niestety, w czasie reanimacji.

Do Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku trafiła Karolina W. Jej stan jest bardzo ciężki. Dziewczyna w chwili zderzenia siedziała z tyłu auta. Kierowca toyoty oraz druga z pasażerek, Agnieszka Z., przewiezieni zostali do Szpitala Powiatowego w Tczewie. Co było przyczyną tragedii? Wyjaśni to policyjne śledztwo.
W weekend niebezpiecznie było również na kartuskich drogach.

- Do najpoważniejszego wypadku doszło w Dzierżążnie - mówi nadkomisarz Tadeusz Garncarz z kartuskiej policji. - Kierujący fiatem 126p, mieszkaniec powiatu kartuskiego, zjechał na przeciwny pas ruch i zderzył się czołowo z polonezem. Kierowca poloneza z urazami brzucha i kręgosłupa trafił do kartuskiego szpitala. U kierowcy fiata policjanci stwierdzili ponad 2,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Równie poważny wypadek miał miejsce w Leźnie, w gminie Żukowo. Kierująca peugeotem 61-letnia mieszkanka Gdańska zjechała na pobocze i uderzyła w drzewo. Trafiła do szpitala. Przyczyną zdarzenia było zasłabnięcie kobiety w aucie. Mógł zawinić upał. Policja apeluje o ostrożność. W upalne dni kierowcy mają bowiem problemy z koncetracją.