Stworzenie aplikacji to nowy pomysł Zakładu Utylizacyjnego. Ma ona pomóc nie tylko przy zgłaszaniu uciążliwości związanych z zapachem ze składowiska, ale także umożliwić informowanie o przepełnioncyh pojemnikach na śmieci.
- Zakładamy, że zgłoszenie w skali 1-5 intensywności zapachowej będzie powiazane z GPS. Nie będzie więc możliwości wysłania informacji, że na Szadółkach czuć przykry zapach, gdy się będzie przebywało np. w Warszawie. Dodatkowo mieszkańcy będą mieli też możliwość szybkiego i łatwego poinformowania nas o przepełnionych pojemnikach do selektywnego zbierania odpadów. Nie trzeba będzie podawać adresu, bo system sam go wskaże. Umożliwi nam to szybką reakcję i wpłynie na polepszenie efektywności odbioru odpadów- tłumaczy Wojciech Głuszczak, prezes Zakładu Utylizacyjnego.
Aplikacja będzie darmowa i w pełni dostępna dla wszystkich zainteresowanych.
Wykonawca, który zostanie wybrany w przetargu na to zadanie, będzie miał 5 miesięcy od dnia podpisania umowy na wykonanie aplikacji.
- Potrzebny jest też czas na jej przetestowanie w praktyce. Liczymy, że pierwsi użytkownicy będą mogli skorzystać z aplikacji na początku przyszłego roku- mówi Głuszczak.
Rozpiętość finansowa złożonych w przetargu ofert to 30-120 tys zł.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?