Śmiertelny wiatr

Trzy osoby zginęły wskutek czwartkowej wichury na Pomorzu. 39-letni strażak zginął podczas akcji usuwania drzewa niedaleko Sztumu. Dwie osoby poniosły śmierć w samochodzie w Starogradzie Gdańskim, po tym, jak na auto spadło drzewo - poinformowała pomorska straż pożarna.

W Gdyni poważne kłopoty rozpoczęły się już niedługo przed godz. 11. Na ul. Świętojańskiej konar drzewa spadł na jadący trolejbus zrywając też sieć trakcyjną. Utworzył się korek. Akcja usuwania skutków wypadku zakończyła się dopiero przed godz. 12.
Niedługo potem jednak wiatr zerwał ponad 2 tys. m kw. dachu hali budowanej przy ul. Handlowej. Strażacy pracowali tam przez kilka godzin.
Kolejne drzewo spadło na al. Zwycięstwa na wysokości Kolibek po godz. 13. Zawadziło o peugeota 306, zerwało sieć trakcyjną i znowu stanęły trolejbusy.
- Telefony się urywały, mieliśmy zgłoszenie za zgłoszeniem - mówi kpt. Tadeusz Konkol, rzecznik gdyńskich strażaków. - Usuwać musieliśmy nawet doniczki z okien, które przy ul. Żwirki i Wigury spadały wprost na chodnik zagrażając przechodniom.
Wiało także w Gdańsku. Wstrzymany został ruch pociągów dalekobieżnych w rejonie Żabianki, bo na linię trakcyjną zwaliło się drzewo. O mały włos nie doszłoby do tragedii przy ulicy Kwietnej. Tam drzewo zniszczyło dwa samochody osobowe i raniło przechodnia.

Będzie wiało
Rafał Szewczyk, dyżurny synoptyk morskiego oddziału Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Gdyni
- Północna Polska jest w zasięgu niżu. Na Bałtyku wieją huraganowe wiatry i jest silny sztorm. Wiatr w porywach osiągał prędkość od 90 do 120 km/h nad samym morzem. W głębi lądu wiało nieco słabiej - 80-90 km/h. Wieczorem było już nieco spokojniej. Dziś wiatr będzie umiarkowany w porywach do silnego. Może być to odczuwalne szczególnie wieczorem. Na dodatek będzie także chłodniej. Temperatura wahać się będzie od 1 do 4 stopni Celcjusza w rejonie Zatoki Gdańskiej.

Więcej w piątkowym Dzienniku Bałtyckim