Sokół rozpoczął łowy

Efektowne zwycięstwo hokeistów Stoczniowca nad Eurostalem Toruń 8:1 przypieczętował Łukasz Sokół. Strzały z dystansu nie były dotąd jego domeną.

- W mojej piątce grają zawodnicy, którzy dysponują lepszym strzałem ode mnie. Dlatego będąc w posiadaniu krążka często rezygnuję z uderzeń na bramkę i podaję go do Roberta Fraszko lub Mariusza Justki - wyjaśnił nam tuż po zakończeniu spotkania z Eurostalem reprezentacyjny gdański obrońca.

- Dzisiaj jednak zdecydowałeś się na strzał i okazał się on skuteczny.

- Uznałem, że nie należy cały czas grać tego samego schematu. Zauważyłem, że bramkarz Eurostalu był zasłonięty. Uderzyłem z dystansu i wpadło.

- Po tym spotkaniu można już chyba powiedzieć, że kryzys w drużynie został definitywnie przełamany.

- Myślę, że tak. Zadecydował o tym poprzedni mecz w Tychach, który wyciągnęliśmy od stanu 0:4 i wygraliśmy po dogrywce 6:5. W niedzielę przeciwko Eurostalowi grało nam się już znacznie lepiej. Wysokie zwycięstwo nie oznacza jednak, że we wtorkowym spotkaniu w Toruniu pójdzie nam równie łatwo. Na lodowisku Eurostalu panuje specyficzna atmosfera i tam gra nam się bardzo ciężko.

- Co było drużynie bardziej potrzebne, zmiany ustawienia formacji ataku, których dokonaliście przed meczem w Tychach, czy oddech spowodowany walkowerem z Krynicą?

- Po kilku porażkach w poprzednim tygodniu znajdowaliśmy się w dołku fizycznym i psychicznym. Krynica nie przyjechała na wtorkowy mecz do Gdańska i to pomogło nam odzyskać równowagę. Zmiany ustawienia służyły temu samemu celowi. Teraz gramy skuteczniej i mam nadzieję, że tak już pozostanie do końca sezonu.

Łukasz Sokół

hokeista Stoczniowca

Data urodzenia: 12.09.1981, Bydgoszcz

Wzrost/waga: 183 cm/87 kg

Pozycja: obrońca

Kluby: BTH Bydgoszcz (do 1997), absolwent SMS, KTH Krynica (2000-2001), Stoczniowiec Gdańsk (2001-)

Występy w kadrze: 11A