Sprawą zajęli się policjanci z wydziału kryminalnego. Działania były utrudnione ponieważ policjanci mieli jedynie szczątkowe informacje od mężczyzny, który znalazł leżącego na ziemi 19-latka. Zgłaszający, wychodząc z lokalu, usłyszał rozmowę dziewczyny z grupą chłopców, w której chwaliła ich za skuteczne pobicie jakiegoś mężczyzny.
16-latka, jak ustalili policjanci, jest byłą dziewczyną pobitego chłopaka. Znalazła sobie jednak nową sympatię i postanowiła pozbyć się swojego dotychczasowego adoratora. Zaangażowała do tego 20-letniego mieszkańca Sopotu, a on poprosił o _"pomoc" _swoich nastoletnich kolegów.
Dochodzenie policjantów wykazało, że dziewczyna pod pretekstem spotkania umówiła się z 19-latkiem przy wejściu na molo. Nie przeczuwając niczego złego, przyszedł na spotkanie. Nagle podbiegło do niego czterech chłopaków. Trzech z nich zaczęło bić zaskoczonego chłopaka pięściami. Potem bili i kopali go po całym ciele. Kiedy stracił przytomność, sprawcy uciekli, zostawiając pobitego na łaskę losu. Jego stan jest bardzo ciężki, do dziś nie odzyskał przytomności.
Sprawcy tego zdarzenia ukrywali się i nie przebywali od soboty w swoich domach. Wczoraj wieczorem policjanci zatrzymali całą piątkę w jednym z mieszkań na terenie Sopotu. Teraz czekają w areszcie i izbie dziecka na zarzuty.
20-latek i jego nastoletni koledzy najprawdopodobniej usłyszą zarzut pobicia i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za które kodeks karny przewiduje sankcję od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
16-letnia dziewczyna najprawdopodobniej odpowie za podżeganie do pobicia.
O losie nastolatków zadecyduje Sąd Rodzinny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?